To jawna prowokacja. Zaledwie trzy tygodnie po apelu premiera Jarosława Kaczyńskiego, by dbać o korytko kaczek, władze Florencji wprowadziły zakaz karmienia tych ptaków! Za jego złamanie grozi grzywna w wysokości 50 euro. Decyzja Włochów została złośliwie nagłośniona przez polskie media.
Mieliśmy już wojnę o kartofla, czy teraz będzie o kaczkę? Kto za tym stoi?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy