Czy Polacy zaakceptują zakaz handlu w niedzielę?

Czy Polacy zaakceptują zakaz handlu w niedzielę?

Andrzej Radzikowski,
wiceprzewodniczący OPZZ
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Przywykliśmy do tego, że w Polsce sklepy są otwarte w niedzielę, dlatego również na ten dzień rezerwujemy sobie czas na zrobienie zakupów. Wiele osób twierdzi, że wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę będzie ciosem dla gospodarki. Spójrzmy więc za naszą zachodnią granicę. Niemcy nie mają problemów gospodarczych, a zakaz handlu w niedzielę obowiązuje w tym kraju od lat. W sobotę natomiast sklepy otwarte są zaledwie do godz. 14. Widać więc, że społeczeństwo może funkcjonować w takim systemie. OPZZ nie popiera handlu w niedzielę, ale dopuszczamy taką możliwość, jeśli zostaną spełnione warunki korzystne dla pracowników.

Marcin Nowacki,
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców
Polacy to naród, który jest przywiązany do swojej wolności i nie lubi narzucania mu czegoś. Uważamy, że swobodę decyzji o tym, czy handlować w niedzielę, należy zostawić Polakom. Dla większości z nas niedziela jest dniem wolnym od pracy, więc spora część Polaków chce wtedy robić zakupy. Ludziom nie powinno się odbierać tego prawa. O tym, czy otwierać sklep w niedzielę, powinni swobodnie decydować pracodawcy i pracownicy. Pamiętajmy, że stawki za pracę w weekendy są wyższe i wielu pracowników chce w te dni przychodzić do pracy.

Michał Sadecki,
prezes Polskiej Grupy Supermarketów
W ostatnich latach zagraniczne sieci zmusiły nas do pracy w niedzielę, a polski przedsiębiorca, chcąc utrzymać się na rynku, musiał dostosować się do nowych warunków. Stoimy na stanowisku, że sześć dni w tygodniu wystarcza na zrobienie zakupów, a wszyscy pracownicy handlu powinni mieć wolną od pracy niedzielę. Niech będzie ona dniem, który pracownicy mogą spędzić z rodziną. Patrząc na tę kwestię z punktu widzenia społeczeństwa, potencjalnych nabywców towarów, należy zastanowić się, czy obecna forma spędzania wolnego czasu na spacerach po galeriach handlowych wnosi jakiekolwiek wartości do relacji rodzinnych. Należy bowiem jasno powiedzieć, że sam fakt handlu w niedzielę w galeriach handlowych nie przekłada się bezpośrednio na rzeczywiste zakupy. Otwarte sklepy i galerie stają się często jedyną przyczyną wyjścia z domu i przyjmują formę „aktywnego spędzania czasu”. Czym innym jest potrzeba dokonania zakupu niezbędnych produktów w sklepie osiedlowym, a czym innym spacerowanie po galeriach i okazjonalne, przypadkowe zakupy.

Dr Beata Woźniak-Jęchorek,
Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu
Pracownicy raczej nie będą zadowoleni z wprowadzenia takiego rozwiązania. Oznacza to bowiem zmniejszenie zapotrzebowania na pracę w handlu, a tym samym zwolnienie części osób pracujących w tym sektorze. A przypomnijmy, że w usługach zatrudnionych jest 57% ogółu pracujących. W handlu dominują umowy elastyczne umożliwiające łatwiejsze zwolnienia. Pracownicy mają więc świadomość, że wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę jeszcze bardziej osłabi ich pozycję i wpłynie na wzrost poczucia niepewności.

Wydanie: 04/2016, 2016

Kategorie: Pytanie Tygodnia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy