Radar nie wybacza

Radar nie wybacza

Rekord na polskich drogach. Tylko w styczniu fotoradary zarejestrowały ponad 110 tys. pojazdów, które przekroczyły prędkość. Najwięcej zdjęć zrobił fotoradar ze Szczecina – przeszło 1600. Znamy też rekord 2020 r., który należy do urządzenia z Warszawy.

Fotoradar w Szczecinie tylko w styczniu przyłapał 1614 kierowców na szybkiej jeździe. Jeszcze skuteczniejszy okazał się tzw. odcinkowy pomiar prędkości, który 20 stycznia uruchomiono na autostradzie A1. Generalna Inspekcja Transportu Drogowego podaje, że system zarejestrował łącznie ponad 27 tys. wykroczeń.

W 2020 r. rekord pobił fotoradar zainstalowany przy ul. Grójeckiej w Warszawie. Urządzenie przyczyniło się do wystawienia 18,5 tys. mandatów. W samej stolicy łącznie zarejestrowano ok. 330 tys. wykroczeń. Rekordzistą wśród piratów został kierowca, który na ul. Modlińskiej przekroczył prędkość o 121 km/godz.

Rekordzista 2020 roku – fotoradar przy ul.Grójeckiej w Warszawie. fot. Krzysztof Żuczkowski

Najwyższy mandat, jaki można dostać w Polsce za przekroczenie prędkości, wynosi 500 zł. Niektórzy specjaliści od bezpieczeństwa drogowego opowiadają się za uzależnieniem mandatów od wysokości zarobków. Ten system stosowany jest już na świecie. W 2019 r. hokeista Buffalo Sabres Rasmus Ristolainen zapłacił 120 tys. euro za przekroczenie prędkości o 40 km/godz. – w Finlandii każdy kilometr ponad dozwoloną prędkość kosztuje dzienną pensję.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego podaje, że w Polsce dopuszczalna prędkość przekraczana jest średnio o 21 km/godz. W styczniu zarejestrowano 66 tys. kierowców, którzy o tyle przyspieszyli dozwoloną prędkość. Wszystkie fotoradary i urządzenia mobilne w zeszłym roku zarejestrowały 1,37 mln naruszeń. W porównaniu z rokiem 2019 liczba przekroczeń prędkości spadła o 15,5%.

 

fot. Krzysztof Żuczkowski

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy