Wreszcie wiadomo, co jest misją telewizji publicznej. PiS-owszczycy wspomagani przez lewą nogę mają jeden cel. Powtórny wybór Lecha Kaczyńskiego. Misja z gatunku tych niemożliwych, ale próbować będą do ostatnich godzin przed otwarciem lokali wyborczych. Próbką tego, jak teraz trzeba robić w telewizji pasmo publicystyczne, była poranna rozmowa dnia (Program 1 TVP).
Macieja Zdziarskiego z Beatą Kempą (PiS). Redaktor Kempa sama sobie zadawała pytania, odpowiadała, dopowiadała i jak katarynka powtarzała, jak to za czasów rządów PiS Polakom było dobrze. A Zdziarski? Powitał i pożegnał osłupiałych telewidzów. Ale w kolejnych odsłonach pan Maciej nie będzie już potrzebny pani redaktor Kempie.
Tagi:
Przegląd
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy