Rozbiórka wielkiego komina

Rozbiórka wielkiego komina

200-metrowy kolos zniknie do końca maja

Wielki komin Elektrowni Łaziska w Łaziskach Górnych był przez lata najbardziej charakterystycznym punktem w okolicznym krajobrazie. Wznoszący się na wysokość aż 200 metrów komin był widoczny z daleka. Od 11 kwietnia komina zaczęło jednak ubywać. W ciągu trzech tygodni ubyło sto metrów.
– Zbudowano instalację do odsiarczania i nowy komin, więc ten przestał być już potrzebny – mówi Piotr Gdawiec, prezes spółki Elektro zajmującej się rozbiórką starego komina w Łaziskach. – Poza tym ulegał erozji i groził zawaleniem. Przy rozbiórce pracuje sześć osób. Komin jest rozbierany od góry. To nasza pierwsza taka robota, ale się jej podjęliśmy. Z jednej strony, wyzwanie, z drugiej, ryzyko, ale ryzyko jest po to, żeby je minimalizować i pokonywać. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Rozebrane części są utylizowane. Powinniśmy uporać się z tym do końca maja.

Wydanie: 18/2002, 2002

Kategorie: Obserwacje

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy