Sąd Najwyższy pokazał, że rewolucja informatyczna nie dotarła jeszcze do polskich władz państwowych. Zgodnie z jego orzeczeniem, każda strona internetowa musi podlegać rejestracji tak jak papierowy dziennik lub czasopismo. W przeciwnym razie działa nielegalnie. Zgodnie z tym wyrokiem niezgodnie z prawem funkcjonują m.in. strony internetowe Sejmu, Senatu i… samego Sądu Najwyższego. Najwyższy czas, aby posłowie zajęli się nowelizacją prawa prasowego, w którym o internecie ani słowa.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy