Sejmowe szkolenia z mobbingu
W „Przeglądzie” nr 39 z roku 2007 w artykule „Brudy zamiatamy pod dywan” opisywaliśmy perypetie dwóch byłych pracownic Domu Poselskiego i Kancelarii Sejmu RP, które zostały pozbawione zatrudnienia, gdy wykazały różne nieprawidłowości w postępowaniu służbowym swoich przełożonych, a wcześniej doznały przejawów mobbingu. Pracownice te weszły w spór sądowy ze swym pracodawcą i choć poruszyły „niebo i ziemię”, szukały m.in. pomocy u marszałka Sejmu i kilkunastu posłów, u min. Julii Pitery i min. Czumy, w Krajowej Radzie Sądownictwa i Państwowej Inspekcji Pracy, przegrały we wszystkich trzech instancjach, łącznie z Sądem Najwyższym.
Nie jest intencją redakcji, która obiecywała wrócić do tej sprawy, podważanie wyroków niezawisłego sądu. Być może poszkodowane pracownice Sejmu przesadziły w swoich roszczeniach i żądały zbyt wiele. Jednak jedna rzecz budzi pewną wątpliwość, tym bardziej że nie została uwzględniona jako wniosek dowodowy w sprawie dotyczącej poszkodowanych. W czasie, gdy odbywały się rozprawy byłych pracownic w Okręgowym Sądzie Pracy, m.in. dotyczące mobbingu pracowniczego, Kancelaria Sejmu zorganizowała dla swoich pracowników szkolenie właśnie na temat mobbingu i dyskryminacji, które powierzyła spółce z o.o. Dom Wiedzy. I tutaj doszło do dziwnej zbitki – w spółce Dom Wiedzy była zatrudniona sędzia Anna T., którą sąd powołał do przewodniczenia rozprawie skarżących Kancelarię Sejmu byłych pracownic, zmieniając jednocześnie dotychczasowy skład sędziowski w tej sprawie. Pracownice odniosły więc wrażenie, że niekorzystny dla nich wynik rozprawy został niejako wydany na zamówienie Kancelarii Sejmu, która wcześniej „płaciła” sędzi Annie T. I może to tylko zwykły przypadek, ale poszkodowane byłe pracownice Sejmu wykryły jeszcze, że mąż pani sędzi, która wydała niekorzystny dla nich wyrok, pracuje na stanowisku prawnika w Kancelarii Senatu RP. Czy nie za dużo tych zbiegów okoliczności w przypadku tak szacownej instytucji państwowej, jaką jest parlament?
Kategorie: Bez kategorii
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy