Przyjemny wieczór spędzany w przydomowym ogrodzie lub na tarasie może zostać skutecznie przerwany atakiem komarów. Te irytujące owady mogą spowodować, że pobyt na dworze stanie się praktycznie niemożliwy. Chcąc uniknąć drażniącego uszy brzęczenia oraz swędzących ugryzień, wiele osób korzysta ze specjalnych sprayów lub zapala świece, które mają na celu odstraszyć owady. Niestety w wielu przypadkach są one nieskuteczne oraz mało wydajne. Ciekawą alternatywą, która może zapewnić nam znacznie lepsze efekty jest lampa owadobójcza. W jaki sposób działa to urządzenie i co warto wiedzieć przed jego zakupem?
Lampa owadobójcza – zasada działania
Celem opisywanego akcesorium jest wabienie owadów, a następnie ich eliminowanie. Warto zaznaczyć, że działa ono zarówno na komary, jak i muchy oraz ćmy. Dzięki temu, z lampy można korzystać nie tylko wieczorami, ale również w ciągu dnia. Sercem całego urządzenia, a jednocześnie wabikiem jest żarówka UV-A, która emituje promieniowanie ultrafioletowe typu A. Jest ono wytwarzane na poziomie do 365nm, więc jest w pełni bezpieczne dla człowieka. Fale przyciągają owady znacznie bardziej niż zwykłe światło. Co za tym idzie, próbują one dostać się do niego najbliżej jak to tylko możliwe.
W jaki sposób przebiega likwidacja? Wiele zależy od tego na jaki rodzaj lampy się zdecydowaliśmy. Niektóre modele posiadają wkładkę rażącą. Owady są zatem unieszkodliwiane poprzez porażenie prądem. Kolejną opcją są wkłady lepowe, których zadaniem jest unieruchomienie much i komarów. Ostatnią popularną opcją jest wiatrak zasysający. Czym wyróżniają się poszczególne rozwiązania?
Lampy rażące
Lampa owadobójcza tego typu jest wyposażona w specjalną siatkę pod napięciem. Najczęściej wynosi ono od 1500V do 5000V. Tego typu modele cieszą się bardzo dużą popularnością, co wynika z ich wysokiej skuteczności działania. Ta jednak jest bezpośrednio związana z mocą urządzenia, dlatego warto zdecydować się na egzemplarze oferujące większe napięcie. Owady są wabione światłem i rażone prądem, a następnie wpadają do pojemnika, który znajduje się na spodzie konstrukcji. Użytkownicy powinni pamiętać o regularnym opróżnianiu tacki.
Lampy lepowe
Takie modele działają na podobnej zasadzie jak rażące jeśli chodzi o sposób wabienia. Podstawowa różnica dotyczy jednak metody likwidacji. Lampa owadobójcza jest wyposażona w specjalny wkład lepowy, do którego przyklejają się muchy, komary itp. W ten sposób zostają trwale unieruchomione. To rozwiązanie jest bardziej higieniczne w porównaniu do rażenia prądem, gdyż owady przyklejają się w całości. To z kolei wpływa na wolniejsze brudzenie się urządzenia oraz ograniczenie ryzyka rozprzestrzeniania się bakterii. Co więcej, nie trzeba obawiać się, że fragment owada może przypadkowo znaleźć się na stole. Użytkownicy muszą jednak pamiętać o regularnym wymienianiu wkładów, zgodnie z informacjami znajdującymi się na opakowaniu. Na uwagę zasługuje również fakt, że takie lampy działają bezgłośnie i podczas kolacji w ogrodzie nie słyszymy dźwięku palonego owada.
Lampy wiatrakowe
To najmniej popularne rozwiązanie, które należy jednak do najbardziej humanitarnych. Po zwabieniu owadów, są one zasysane przez wiatrak do specjalnego pojemnika. Z uwagi na jego odpowiednią konstrukcję, nie dochodzi do ich rozgniatania ani przecięcia. Owady nadal żyją i jeśli chcemy, przed udaniem się do domu możemy wypuścić je na wolność. Jakie są największe zalety tego urządzenia? Wiatrakowa lampa owadobójcza jest zdecydowanie najbardziej higieniczna w użytkowaniu i bezpieczna. Jej utrzymanie w czystości jest również bardzo łatwe.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy