PRO
Antoni Styrczula,
prezes Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych
Oczywiście, że nas na to stać. EXPO byłoby ogromną promocją nie tylko Wrocławia i Dolnego Śląska, ale i całej Polski. W tej chwili mamy pełne zrozumienie dla tej idei u władz państwowych, wojewódzkich, samorządowych, wszystko jest doskonale rozegrane. Również data organizacji EXPO, rok 2010, jest bardzo korzystna, bo byłoby to już po przyjęciu Polski do Unii Europejskiej w 2004 r., a wystawa stanowiłaby doskonałą okazję do zaprezentowania postępu gospodarczego wszystkich nowo przyjętych państw regionu środkowej Europy: Węgier, Czech, Słowacji i Polski. Prócz efektów czysto promocyjnych przyniosłaby wiele innych skutków, np. w rozwoju sieci autostrad w tej części kraju, linii światłowodowych, nowoczesnych technologii itd.
KONTRA
Władysław Frasyniuk,
przewodniczący Unii Wolności, wrocławianin
Nie stać nas na takie inwestycje. Nie mamy takich pieniędzy. Jesteśmy biednym krajem, ale właśnie biednym powinno zależeć na promowaniu swoich walorów. Powinniśmy zatem zabiegać o wszelkie takie okazje i zrobić wszystko, aby EXPO u nas się odbyło. Trzeba brać udział w takim wyścigu, bo w sumie poniesione nakłady zwrócą się z czasem w postaci zapewnienia sobie dostępu do nowych rynków, zwiększonego zainteresowania zagranicznych inwestorów i turystów, którzy będą tu zostawiać swoje pieniądze, nowych miejsc pracy itd. Składam więc w tym miejscu hołd władzom Wrocławia, że przygotowana przez nie prezentacja świetnie się udała.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy