Dorota Macieja, nowa szefowa Programu 1 TVP, oświadczyła, że boi się politycznego zamachu na media publiczne, planowanego przez PO. Rzeczywiście, takie zakusy musiałyby być dla niej czymś strasznym. Przecież red. Macieja, powołana za swe ogromne zasługi zawodowe od razu na kierownicze stanowisko do telewizji kierowanej przez Bronisława Wildsteina, oraz jej koleżanka, wielka przyjaciółka domu Kaczyńskich, tyle razem zrobiły, by telewizja publiczna była absolutnie apolityczna i niezależna! I teraz to wszystko miałoby pójść na marne?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy