Ten poseł to wyjątkowa szuja. Nazywa się Artur Dębski i jest czołowym działaczem Ruchu Palikota. W programie Bogdana Rymanowskiego (TVN 24) nazwał Grzegorza Latę śmieciem. Uczestnicy debaty delikatnie zaprotestowali zaskoczeni słowami Dębskiego. Bezkarnego prymitywa, który kolejny raz popisuje się chamstwem, bo przecież ma immunitet. Dębski do swoich występów dorabia ideologię. Walczy przecież o czystość sportu i uczciwe zasady. Dębski i zasady – uśmiać się można. A kto ma postępowanie prokuratorskie? Czy to nie Dębski był współwłaścicielem firmy Portfex, w której policja znalazła podrabiane towary o wartości 3,5 mln zł? Towary z Azji, a skala podróby ogromna. To dzięki Dębskiemu można było wyjątkowo tanio kupić torebkę lub portfel z logo Louisa Vuittona lub Burberry. Żeby było jeszcze śmieszniej, ABW wydała Dębskiemu certyfikat dostępu do wszelkich tajemnic państwowych. Bo tenże Dębski jest członkiem sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Jeśli ktoś z państwa kupił podróbę z firmy Dębskiego, to może napisać do tej komisji, by poszukała sprawcy. Łatwo go przecież znajdzie. U siebie.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy