Jak się na nich patrzy, to człowiek się dziwi, że potrafią sobie buty zawiązać. Pozory jednak mylą. W realu to nie są gapy. Dudzie i Szczerskiemu kończy się bajkowe nieróbstwo. Szukają więc sobie złotych spadochronów. Szczerski już znalazł. Duda wyprosił mu u Trumpa nową, dobrze płatną posadę. Ma być jednym z zastępców szefa NATO. Wątpimy, by z tego powodu ktoś się poczuł bezpieczniej.
A co z Dudą? Gdzie wyląduje za rok? Tam, gdzie duża kasa. A w robocie nie przeszkadzają dwie lewe ręce.
L. Kaczyński, mentor dra Dudy, miewał kłopoty z ubieraniem pary butów czy ich wiązaniem. Taki przypadek.