PRO
Władysław Szkop,
poseł SLD, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia
Tak. Jestem zwolennikiem takiego rozwiązania. Planowane są dwie formy przekształceń – w spółkę z o.o. i spółkę akcyjną. Już dzisiaj w niektórych powiatach działają niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej utworzone przez spółki komunalne, np. w Elblągu czy w Kwidzynie. Ich doświadczenia są bardzo dobre. Dotychczasowe samodzielne zakłady opieki zdrowotnej są mieszaniną przedsiębiorstwa państwowego ze spółką prawa handlowego, co powoduje czasami niezwykłe uciążliwości w podejmowaniu decyzji gospodarczych z uwagi na wiele organów współdecydujących, sejmików i rad. Jedyna możliwość to albo zlikwidować wolny rynek i dokonać pełnej nacjonalizacji, albo pozwolić zakładom opieki zdrowotnej na zmianę stanu prawnego, aby je zreformować według jednego kodeksu postępowania.
KONTRA
Marek Balicki,
senator, b. minister zdrowia
Nie sądzę, aby w tak krótkim czasie – w dwa lata – było możliwe przymusowe przekształcenie wszystkich szpitali w spółki. Należy pozostawić inne formy prawne tam, gdzie one się sprawdzają. Poza tym, aby ten program się powiódł, musi być zapewniona równowaga między poziomem finansowania świadczeń a obowiązkami szpitali. Jeśli nie otrzymają odpowiednich środków na pokrycie kosztów leczenia, będzie ciągle nierównowaga – czyli albo drastyczne ograniczanie świadczeń zdrowotnych, albo ponowne zadłużanie. Oczywiście, w wyniku takiej reformy kilka procent szpitali w Polsce powinno być zamkniętych, ale decyzje te musi podjąć rząd, bo na szczeblu lokalnym nie ma warunków politycznych do takich działań. Pozostawienie zamykania szpitali mechanizmom rynkowym jest bardzo niebezpieczne i w związku z tym nieskuteczne.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy