Tag "antykomunizm"
Filozofia degradacji w krainie króla Ubu
Społeczeństwo na razie spokojnie przyjęło uchwalenie ustawy degradacyjnej, na mocy której żyjący i nieżyjący członkowie WRON zostają automatycznie pozbawieni stopni generalskich, a ci generałowie, którzy służyli w organach bezpieczeństwa (Informacji Wojskowej, WSW, KBW), mogą – zdaje się – ale nie muszą tego stopnia być pozbawieni. Stracą więc pośmiertnie stopnie gen. Jaruzelski i gen. Kiszczak, a także żyjący pierwszy i dotąd jedyny polski kosmonauta gen. Hermaszewski. Praktycznie ustawa, tak jak wszystko inne, jest wobec zmarłych bezskuteczna.
Plują, bo mogą
Stare powiedzenie „daj małpie brzytwę” w polskim wydaniu można zastąpić bardziej aktualnym „daj PiS władzę”. Skutki w obu przypadkach są takie same. Z tą różnicą, że małpa ma ograniczone możliwości, a PiS rządzi Polską jak podbitą kolonią. Po jednej stronie mamy władzę i jej popleczników. I ci mogą wszystko. A po drugiej stronie jest większość Polaków, którzy od 30 miesięcy niby są u siebie, a faktycznie stali się obywatelami drugiej kategorii. Suweren, na wolę którego PiS się fałszywie powołuje, jest traktowany
Będą degradować
Ustawa dotknie tysiące oficerów PiS będzie miało ustawę degradacyjną i będzie mogło pozbawić stopni generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka. Symbolicznie postawi na swoim. Nad motywami tych działań nie ma co się rozwodzić, pisałem o tym tydzień temu, więc tylko powtórzę: pisowska ustawa sięga dalej. Wyraźnie zostało w niej powiedziane, że degradacja będzie dotyczyć nie tylko członków WRON, ale i innych generałów, a także oficerów i podoficerów. Czyli kogo? Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz próbował to w Sejmie określić, ale wątpliwości nie rozwiał. Zaczął wyliczać
Zemsta na trupach
Rząd przyjął projekt ustawy o pozbawieniu stopni generalskich m.in. generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka. Przy okazji oberwie też pewnie nasz kosmonauta. Chyba że zięć mu załatwi, że w ustawie będzie napisane, że tracą stopnie generalskie wszyscy członkowie WRON, którzy nie byli kosmonautami. Zemsta na nieboszczykach (większość członków WRON już nie żyje) jest moralnie obrzydliwa, a poza tym głupia. Można ją będzie w ramach polityki historycznej usprawiedliwiać tradycją. Tak np. Stefan Czarniecki wywlókł swego czasu z grobu w cerkwi w Subotowie trupa
Nie odbiorą Generałowi zasług
Coraz śmielej poczynają sobie rządzące Polską klony prezydenta i premiera. Coraz bardziej przypominają oni polityków rządzących w latach 30. Panowie Duda i Morawiecki mówią jednym głosem. Te same słowa wygłaszane 1 marca są zamierzoną manifestacją. Niemądrą. Ideologicznie zacietrzewioną. Są kłamstwem kwestionującym nawet ich, IPN-owskie opracowania. A pomysł, by nominacje generalskie powiązać z „żołnierzami wyklętymi”, jest mało wyrafinowaną perwersją upokarzającą tych oficerów. PiS czci 1 marca swoich bohaterów: „Ognia”, „Burego”,
Pisowska Rada Ocalenia Narodowego
Zdegradują Jaruzelskiego. A potem zabiorą się do tysięcy jego oficerów Mateusz Morawiecki specjalnie przeniósł posiedzenie rządu na czwartek, żeby odbyło się 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Posiedzenie miało tylko jeden punkt – rząd przyjął na nim projekt tzw. ustawy degradacyjnej, która pozwoli zdegradować do stopnia szeregowca generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka. Jak to potraktować? Jako kolejny wygłup Mateusza Morawieckiego? Jako zemstę? Czy też brać na poważnie? Oddajmy głos samemu Morawieckiemu, który tak tłumaczył
Premier z Breslau
Ilu absurdów jeszcze trzeba, by Polak się wkurzył i powiedział: „Dość tych bredni!”? Dość robienia z nas durniów, dość kłamstw! Od ponad dwóch lat bierzemy udział w koszmarnym widowisku. Słyszymy, że nadeszła dobra zmiana, a widzimy durnia, który psuje wszystko, czego się dotknie. Łapki ma zaś tak chwytne, że ciągle coś mu się do nich przykleja. Powie ktoś, że i durniów, i złodziei nigdy nie brakowało. Prawda. Ale kiedy było to na tak wielką skalę? Kiedy spółki skarbu państwa dawały setki
Polski Prawy Sektor
Najmniej boję się tych, co praktykują kult Hitlera i układają swastykę z czekoladek. Mam pewność, że nie zostaną wybrani do Sejmu, a nawet nie będą się o to ubiegać. Władza takich komediantów nam nie grozi. Trzeba jednakże brać pod uwagę i taką możliwość, że w komediantach może się obudzić wola mocy i że mogą mieć tę dozę przebiegłości, która podpowie im, że w demokracji do władzy dochodzi się w przebraniu anielskim, a na okazanie diabelstwa przyjdzie czas, gdy już się tę władzę będzie miało. Prokuratorzy mają kłopot:
Prawica wymachuje lewacką maczugą
Lewactwo to technika sprawowania władzy, której politycy używają, żeby zarządzać strachem Łukasz Drozda – politolog i urbanista z Kolegium Ekonomiczno-Społecznego SGH, opublikował m.in. „Lewactwo. Historia dyskursu o polskiej lewicy radykalnej” i „Uszlachetniając przestrzeń. Jak działa gentryfikacja i jak się ją mierzy”. Bardzo często o przeciwnikach obecnie rządzących mówi się, że są lewakami. Czym jest lewactwo? – Lewactwo umiejętnie łączy nienawiść do mniejszości i szeroko rozumianej inności z antykomunizmem. Pokazuję w książce, że to pojęcie szkodliwe i złe. Niezależnie od tego, na ile
Łachudry do czarnej dziury
Nie odpuszczajcie. Nie pozwólcie, by bezrozumne łachudry łamały wasze prawa i pluły na życiorysy. Milcząc i nie reagując na kretyńskie opisy PRL, rozzuchwalacie fałszerzy waszego życia. Hasają bezkarnie i opluwają was za wasze pieniądze. Z państwowego budżetu czerpią, ile tylko zechcą, IPN, media publiczne i prywatne powiązane interesami z partią władzy oraz setki przybudówek, które rozmnożyły się jak nigdy wcześniej. Wiele struktur, masa etatów, tysiące imprez, a wszystkie w identycznym tonie. Tak jakby partyturę napisał im jeden kompozytor. Prymitywny,









