Tag "demografia"
130 lat prezerwatywy
Antykoncepcję wymusił spadek śmiertelności dzieci Obecna średniowieczna prawicowa polityka demograficzna wywołuje zgrozę. Za spadek urodzeń, aborcje i dramatyczną sytuację rodziny mają odpowiadać: oświecenie, laicyzacja i liberalna rozpusta, rozwydrzenie i wynaturzenia, zatrata rodziny oraz oczywiście PRL. Pomija się przy tym, że akurat w PRL – mimo dopuszczalności aborcji z powodów społecznych – dzieci rodziło się dwa razy więcej niż obecnie. Podobnie jest w wypadku antykoncepcji. Kościół katolicki jej zakazuje, nie zezwala
Ukraina na bezdrożu
Młodzi uciekają, starsi szybko umierają. Po Majdanie wzbogacił się tylko Petro Poroszenko Ukraina zawsze wiedziała o sobie, że leży na skraju. Europy albo Azji. Niepodległość witało 52 mln mieszkańców. Dziś niewiele bogatsza niż getto Autonomii Palestyńskiej wyludnia się i starzeje. Pogarda władzy dla obywateli, nacjonalizm pompowany za 5 mld dol. przez Waszyngton wyprowadziły kraj na bezdroże. Wykruszył się potencjał wzrostu. Ukraina ma teraz 35,7 mln mieszkańców. Bilans 25 lat niepodległości to ubytek
Polska wymiera?
W zeszłym roku odeszło 403,5 tys. osób. Więcej zgonów po wojnie było tylko w 1991 r. – W życiu nie miałem tylu pogrzebów, co w styczniu i lutym tego roku, a pracuję w branży od 13 lat. To jest dziennie po pięć-sześć pochówków, a przecież normalnie na miesiąc mamy 20 – mówi właściciel Domu Pogrzebowego Gralewski. – Najgorsza była końcówka lutego, gdy w czwartek i piątek było 13 pogrzebów, a jeszcze w sobotę musiałem pójść do pracy, bo czekało paru klientów. Podobny ruch zauważyły
Europa Środkowa wymiera
Dziesięć krajów z najszybciej malejącą liczbą ludności znajduje się w naszej części świata Na pierwszym miejscu Bułgaria, z nieznaczną tylko przewagą w stawce, potem Łotwa, za nimi trzecia Ukraina, czwarta Mołdawia i piąta Chorwacja, które zaciekle walczą o to ostatnie miejsce na podium. Pierwszą dziesiątkę rankingu zamykają, z niewiele gorszymi wynikami, Litwa, Rumunia, Serbia, Polska i Węgry. Niestety, tak nie wygląda ani klasyfikacja medalowa igrzysk olimpijskich, ani zestawienie krajów pod względem wzrostu gospodarczego czy inwestycji zagranicznych. To lista
Co być musi, co może, a co będzie?
Problemem będą ludzie, którzy z jednej strony potrzebują dostosowania kwalifikacji do rynku, z drugiej wystąpi nadmiar siły roboczej i brak zajęcia dla wszystkich Prof. Grzegorz W. Kołodko i prof. Andrzej K. Koźmiński Grzegorz W. Kołodko: Już kilka razy byliśmy w przyszłości, ale warto w nią spojrzeć raz jeszcze. Co pańskim zdaniem nieuchronnie albo prawie na pewno spotka nas w przyszłości? Bo skoro przyczyny już zaistniały, znamy mechanizmy zachodzących procesów, to chcemy wiedzieć, jakie będą ich konsekwencje dla
Świat jest jeden
Niwelowanie nierówności to warunek przetrwania świata. Jeśli sytuacja się nie zmieni, biedni rzucą się do gardeł bogatym Prof. Michał Kleiber – przewodniczący Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus” Polskiej Akademii Nauk, w latach 2007-2015 prezes PAN, w latach 2001-2004 minister nauki i informatyzacji. Panie profesorze, 45 lat temu ukazał się raport Klubu Rzymskiego „Granice wzrostu”. Czy od tego czasu zbliżyliśmy się do tych granic? – Wprawdzie wiele prognoz z „Granic wzrostu” się
Ukrainiec potrzebny od zaraz
Do 2050 r. powinniśmy przyjąć 5 mln imigrantów Stoimy w obliczu demograficznej zapaści. Nie tylko będzie nas coraz mniej, ale też będziemy coraz starsi. Dane GUS w tej kwestii są bezlitosne. Do 2050 r. populacja Polski zmniejszy się z ponad 38 mln do 34 mln. Aż 10,5% Polaków będzie miało wówczas ponad 80 lat. Dla polskiej gospodarki i systemu emerytalnego to zabójcza wizja. Dlatego Związek Przedsiębiorców i Pracodawców proponuje: zalegalizujmy pobyt miliona Ukraińców już teraz pracujących w Polsce.
Życie w pojedynkę
Czy czeka nas świat młodych singli, samotnych starców i małżeństw bez dzieci? W pogodne dni miejskie skwery i parki wypełniają się starymi, niedołężnymi ludźmi. Ci, którzy mają jeszcze dość energii, imają się różnych zajęć, żeby dorobić choć parę groszy na codzienne utrzymanie. Soboty, niedziele i święta galerie handlowe jak zwykle okupują klienci, jednak najczęściej samotni lub pary, rzadko widać rodziny z jednym, wyjątkowo z dwojgiem dzieci. A gdy pora roku nie sprzyja, wiele budynków,









