Tag "Donald Trump"
Wiceprezydent USA nie chce odwołać Donalda Trumpa
Jeśli 25. poprawka nie zadziała, to Demokraci mają plan B – impeachment Wiceprezydent Mike Pence został wezwany przez członków Izby Reprezentantów, niższej izby Kongresu, do natychmiastowego odwołania Donalda Trumpa ze stanowiska. Izba Reprezentantów przyjęła 13
Parler – kopalnia dowodów
Amerykański serwis społecznościowy Parler został zhakowany Gdy wszystkie media społecznościowe Donalda Trumpa zostały zablokowane, Parler miał stać się oficjalnym serwisem zrzeszającym jego entuzjastów. Plan nie wypalił – Amazon, Google i Apple zablokowali serwis.
Dzień amerykańskiego chaosu
Joe Biden nie zdążył formalnie objąć urzędu, a Ameryka weszła w pierwszy polityczny kryzys tej kadencji 6 stycznia w Waszyngtonie demokratyczna formalność przeistoczyła się w tragedię. Kongres zebrał się, by zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich, co tradycyjnie poprzedza przekazanie władzy jednej administracji w ręce kolejnej i uroczystą inaugurację urzędowania głowy państwa. To wyłącznie konstytucyjny rytuał, który nie ma wpływu na wynik samych wyborów. Tego samego dnia spływały jednak też ze stanu Georgia wyniki z podwójnych wyborów uzupełniających do Senatu.
Pieskie życie
Nasi sąsiedzi nie będą się szczepić, nie ma mowy. Śmiertelnie boją się szczepionki, boją się, że przeformatuje ich genetycznie, a wirusa się nie boją, bo mają na niego swoje magiczne sposoby. Ogromny jest kontrast między tym, jak szybko stworzono szczepionki, jak niezwykły jest postęp naukowy, a równolegle na drugim biegunie bujnie krzewią się irracjonalne myślenie i magia. Więcej niż połowa Polaków boi się szczepień. Wprawdzie nie ma takich badań, ale jestem pewien, że w większości to zwolennicy
Co dalej z Trumpem?
Czy odsunięcie Trumpa od władzy jest możliwe? Tak. Czy warto? Jest to dyskusyjne. Po zamieszkach na Kapitolu, w których zginęło 5 osób, rośnie liczba polityków, także republikańskich, którzy boją się, co jeszcze mogą przynieść ostatnie dni prezydentury Donalda Trumpa. W obu obozach
Autokrata czy autoparodia?
Koniec kadencji Trumpa to początek sporu o ocenę jego prezydentury 20 stycznia – o ile na Waszyngton nie spadnie meteoryt, prezydent elekt nie umrze ani nie wybuchnie zbrojna rewolucja – dojdzie do pokojowego przekazania władzy w USA. Joe Biden złoży przysięgę w trakcie tradycyjnej ceremonii inauguracyjnej, choć w tym roku, ze względu na pandemiczne środki ostrożności, będzie ona inna niż wszystkie poprzednie. Ale jakkolwiek skromna czy okrojona się okaże, jej skutek będzie ten sam: Biden,
Too early, Mr Duda!
15 grudnia, prawie półtora miesiąca po amerykańskich wyborach, Andrzej Duda pogratulował wygranej Joemu Bidenowi. W Polsce rozległo się westchnienie: „Nareszcie!”. Nie, proszę Państwa, nie nareszcie. Te gratulacje były grubo przedwczesne. To jasne, że nie były one możliwe w listopadzie. Wprawdzie były wtedy możliwe dla świata, ale to trudno: nie świat, lecz Polska jest ojczyzną demokracji. Gdy zatem świat gratulował Bidenowi wygranej, dr Duda – jakże słusznie – pogratulował mu tylko udanej kampanii. A gdy Donald Trump zaczynał swą
Prezydent największej większości
Joe Biden wygrał również dlatego, że mogło na niego głosować mnóstwo nowych wyborców Tegoroczny wyścig do Białego Domu był jednym z najdłuższych w historii, również z tego powodu, że nie zakończył się w noc wyborczą. Rosnąca polaryzacja amerykańskiego społeczeństwa, rekordowa frekwencja, wymuszona pandemią większa niż zwykle liczba głosów oddanych korespondencyjnie i coraz wyraźniejsze oddalenie wyborców od dwóch największych partii sprawiły, że rywalizacja w wielu kluczowych stanach rozstrzygnęła się kilkunastoma czy kilkudziesięcioma tysiącami głosów. Długo
Awantura w rodzinie demokratów
Młodzi radykałowie i politycy umiarkowani spierają się, czy tworzyć socjalistyczną i wielokulturową koalicję, czy wrócić do korzeni na białej prowincji Powyborcze rozliczenia to rzecz normalna. Kogoś spotyka krytyka, ktoś przyznaje się do błędu, a jeszcze ktoś musi odejść. Regułą jest jednak, że do ostrych porachunków dochodzi po porażce, nie po zwycięstwie. U amerykańskich demokratów w tym roku jest na odwrót. Wskazywanie palcem winnych zaczęło się właściwie od razu po przekroczeniu linii mety przez zwycięskiego kandydata demokratów, Joego Bidena. Odmienne poglądy,









