Tag "Helena Kowalik"

Powrót na stronę główną
Książki

Cień w lustrze weneckim

Seria podobnych napadów, kalejdoskop podejrzanych, błędy w policyjnym śledztwie. Jaki będzie finał na sali sądowej? Bartłomieja Wyszlaka* obudził dzwonek u furtki jego rodzinnego domu w Węgrowie. Było parę minut po godzinie szóstej, ostatni dzień września 2004 r. Dopiero świtało. Zaspany jeszcze 25-letni Bartek wyjrzał na podwórko przez szparę w okiennej rolecie; zobaczył przy parkanie trzech nieoczekiwanych gości. W szarówce dnia błyszczały żółte litery POLICJA na odblaskowych kamizelkach dwóch funkcjonariuszy. Trzeci mężczyzna

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Agent z ręką w walizce pieniędzy

Czy afera gruntowa, największa spektakularna porażka CBA, zakończy się procesem Mariusza Kamińskiego? Upalne lato 2006 r. Na kortach we Wrocławiu biega z rakietą tenisową Andrzej K. – radca prawny, wiceprezes Telefonii Dialog. – Lubił szpanować – zezna dwa lata później w sądzie prezes ATM Grupa (producent „Świata według Kiepskich”), który też bywał na korcie. Radcę interesuje ziemia w pobliżu Wrocławia, którą można by „odrolnić”. – Przekwalifikowanie na działki budowlane daje wielokrotne

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Słowo gangstera (2)

Najważniejsi świadkowie oskarżenia prof. Widackiego odwołują swe zeznania ze śledztwa Na zlepianym z różnych spraw akcie oskarżenia po raz pierwszy pojawiły się rysy, gdy Łukasz Zyzda po przyjrzeniu się młodej kobiecie, która siedziała na ławie oskarżonych obok prof. Jana Widackiego, powiedział, że widzi ją pierwszy raz w życiu. A była to Teresa F. (żona Krzysztofa Filasa, do której miał trafić gryps przemycony przez Widackiego). – Pan prokurator chyba mnie źle zrozumiał albo ja nie doczytałem protokołu zeznania, które podpisałem. Bo na pewno nie powiedziałem,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Słowo gangstera (1)

Oskarżony prof. Widacki: – Byłem idealnym celem dla rządzących z PiS, szukających potwierdzenia ich obłędnej teorii układu Ci, którzy doprowadzili do tego procesu, pewnie na długo przed pierwszą rozprawą zacierali z uciechy ręce na samą myśl o spektakularnym widowisku na sali sądowej. Oto na ławie oskarżonych szacowny profesor prawa, znany adwokat, były ambasador, poseł. A obok niego towarzysz niedoli w czerwonym drelichu groźnego przestępcy, z wyrokiem dożywocia. I świadkowie z wieloletnimi wyrokami – skuci, przyprowadzani przez antyterrorystów,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Furtka dla klona

Jak zdobyć parcelę w Aninie? Z właściciela nieruchomości zrobić swojego przodka Anna K. mieszkała wówczas w Niemczech, gdy odebrała telefon od matki. Niewiele ze słów, które zlały się z płaczem, zrozumiała. Coś o młodym mężczyźnie w skórzanej czarnej kurtce na harleyu przed ich willą w Aninie, jego wykrzykiwanie: „Ze mną nie wygracie!”, jakiś dokument, który ojciec od ręki roztropnie kseruje… – Mama – prosi Anna – nie płacz do słuchawki. To nic nie daje. Anna wsiada więc w samochód i jedzie do Polski.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Z kosą na lewaka

10 lat więzienia za zaatakowanie wymyślonego wroga Maciej Dowhyluk idzie po pracy – jest grafikiem komputerowym – Tamką do domu. To już bardzo blisko. Nagle zza rogu kamienicy wyskakuje dwóch zakapturzonych mężczyzn. Przewracają Dowhyluka na chodnik, kopią podkutymi glanami. – Ty lewacka k… zabijemy cię! – krzyczy jeden z napastników. Ofiara zasłania oczy, bo czuje na twarzy strumień gazu łzawiącego. Tamka to ruchliwa ulica na warszawskim Powiślu – w miejscu napadu natychmiast

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Pociągnęła za sobą brata…

Na 25 lat sąd skazał Pawła Rozumeckiego, ostatniego z oskarżonych o zabójstwo w 1997 roku dilerów Ery. Surowy wyrok, ale czy sprawiedliwy? Na salę sądową wchodził szybko, nie rozglądając się na boki. Wśród publiczności nie było nikogo z jego rodziny czy znajomych. Mało rozmawiał ze swoim adwokatem; jeśli nie składał wyjaśnień, z bolesnym wyrazem twarzy nieruchomo patrzył przed siebie. Ale tak, aby ominąć wzrokiem siedzące po przekątnej trzy kobiety: żonę i matki ofiar. Jego los nie budził już medialnego szumu.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Szkodzi mi dobra pamięć

Sędzia Barbara Piwnik Sędzia podpisując się pod wyrokiem, nie może się nikogo bać, także mediów – W TVN odczytano ostatnio pani oświadczenie, które zacytuję: „Mija 30 lat mojej pracy w wymiarze sprawiedliwości. Do niedawna nie przypuszczałam, że przyjdzie orzekać w czasach, gdy dla doraźnych celów politycznych albo w myśl zasady: „najlepszą obroną jest atak” można bezkarnie zniesławiać i poniżać sędziego. Sędzia faktycznie w takiej sytuacji nie może się bronić. Oceniać sprawę może dopiero, ogłaszając wyrok

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Dziennikarze kontra sędziowie

Polowanie na sędziów i stronnicze komentowanie wyroków to codzienność w mediach. Ostatnio ich ofiarą padła sędzia Barbara Piwnik Sędzia Barbara Piwnik wypuściła z aresztu siedmiu bezwzględnych bandytów, którzy dokonali kilkunastu porwań dla okupu. Gang ma na sumieniu co najmniej 20 uprowadzeń i trzy zabójstwa – ogłosili, chwaląc się, że są pierwsi, dziennikarze tygodnika „Wprost” Piotr Krysiak i Rafał Pasztelański. Dziennikarze śledczy z „Wprost” ustalili (to ich określenie), że „bandyci byli wyjątkowo brutalni w stosunku do ofiar. Sekatorem obcinali

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Media cię osadzą

Były prezydent Łodzi został skazany przez dziennikarzy, zanim jeszcze stanął przed sądem Były prezydent Łodzi, Marek Czekalski, jest niewinny – ogłosił po sześciu latach od oskarżenia łódzki sąd rejonowy. Z zarzutu popełnienia korupcji zostało też oczyszczonych pięć innych osób, sądzonych w tej samej sprawie. Szósty z oskarżonych, prezes spółki Integro, Maciej Sz., który przyznał się do winy i do tego, że w prokuraturze złożył fałszywe wyjaśnienia obciążające pozostałych oskarżonych, został skazany na dwa lata więzienia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.