Tag "kino polskie"
Głód się nasila, chory system zyskuje
Dlaczego tak wielu ludzi na świecie nie ma co jeść Głośne i ostre były słowa polityków Unii Europejskiej po zablokowaniu przez Rosję transportu zbóż z ukraińskich portów morskich. Na czerwcowym szczycie UE premier Mateusz Morawiecki mówił: „Putin chce doprowadzić do głodu. Kreml chce wywołać głód w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Chce doprowadzić do wielkiej fali migracji”. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział nieco później: „Zagrożenie światowym kryzysem głodowym zależy od Rosji, wynika z wojny Putina”. A przewodnicząca
Wzrost, wymiary, znaki szczególne
47. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Nasza mała stabilizacja – tak można podsumować urobek rodzimego kina za ostatni rok. Talentów niewiele, ludzi zdolnych sporo, pracowitych najwięcej No i nareszcie polski film się europeizuje. Późno, bo późno, ale zawsze. W tym roku w gdyńskim konkursie startowało rekordowe siedem polskich filmów ze znaczącym wkładem międzynarodowym. To jedynie wzmocnienie trendu, który w Europie jest oczywistością. Powtórzmy wyraźnie, co i tak wiadome: to, co od dobrych kilku lat trafia z Europy na nasze
Trwa Festiwal Filmów Polskich „Wisła”
Festiwal Filmów Polskich „Wisła” nie zatrzymuje się, a wręcz nabiera tempa! W każdy wtorek bieżącego miesiąca mają miejsce pokazy polskich filmów w Baku, a 15 września miał miejsce pierwszy pokaz piątej edycji „Wisły” w Uzbekistanie w ramach
Broadaci mężczyźni
W 1988 r. Maciej Berbeka jako pierwszy człowiek na świecie przekroczył 8000 m n.p.m. w Karakorum, co więcej – spędził w strefie śmierci kilkadziesiąt godzin zagrzebany w śnieżnej jamie i cudem wyszedł żywy z tego przedsięwzięcia, dzięki akcji ratunkowej towarzyszy wyprawy. Chwała zdobywcy szczytu Broad Peak trwała krótko, bo okazało się, że Berbeka wdrapał się zaledwie na przedwierzchołek, zwany Rocky Summit. Koledzy wiedzieli o tym od początku, ale celowo nie podali wspinaczowi prawdziwego położenia, aby uratować
Życie jest poza filmem
Nic nie muszę, to jest moje kredo Bogusław Linda – aktor filmowy i teatralny, znany m.in. z „Przypadku” (1981) Krzysztofa Kieślowskiego, „Kobiety samotnej” (1981) Agnieszki Holland i „Psów” (1992) Władysława Pasikowskiego. Przylgnęło do pana kilka linijek z „Psów”, a ja ciągle mam w głowie ten jeden cytat z Kieślowskiego: „Witek, pamiętaj, nic nie musisz…”. – Tak, to jest mój cytat na życie. Takie kredo, które wbiłem sobie do głowy. Bohater usłyszał te słowa od swojego umierającego ojca. To jest rzecz, której się
Mówię, więc jestem
Jeszcze chwila i staniemy się społeczeństwem bezdotykowym, bo dotyk zaczyna nam się kojarzyć już tylko ze złem Lidia Duda – dokumentalistka, w filmach skupia się na bohaterach, którzy dla większości społeczeństwa pozostają niewidzialni. Jej dokonania były nagradzane na festiwalach w kraju i na świecie, m.in. w Pradze („Uwikłani”) i w Moskwie („Herkules”). Film „Pisklaki” zdobył nagrodę Marca Zucchiego na zakończonym właśnie festiwalu w Locarno. Korespondencja z Locarno W jaki sposób znalazła pani dzieci sportretowane w „Pisklakach”? – Przypadkowo trafiłam do szkoły
Najlepsze polskie filmy – nowości i klasyki
Wśród nas nie brakuje miłośników kina. Filmy i seriale to jedna z ulubionych form rozrywki Polaków, którzy chętnie korzystają zarówno z kin, telewizji, jak i coraz popularniejszych serwisów streamingowych. Najczęściej sięgamy po popularne nowości i kinowe klasyki, których rzecz jasna
Inteligent, twardziel, obywatel
Bogusław Linda kończy 70 lat „Przed komisją weryfikacyjną staje porucznik Franciszek Maurer…”, mówił z offu Zbigniew Zapasiewicz do rozpartego nonszalancko ubeka w pierwszej scenie filmu „Psy”. Był rok 1992 i szeroka widownia wydawała się dostrzegać Bogusława Lindę po raz pierwszy. Nic dziwnego – 13 wcześniejszych filmów z jego udziałem powędrowało na półki. A teraz dla samego aktora, dla polskiego kina i dla naszego życia publicznego otwierał się nowy rozdział.
Cała niegodziwość świata
Współczucie dla słabszych – tego uczy film Jerzego Skolimowskiego. On sam uczył się długo i boleśnie. Na własnym przykładzie Centralną postacią filmu Skolimowski uczynił osiołka o imieniu Io, które wzięło się od radosnego porykiwania tego zwierzaka. Choć po prawdzie osiołek ma wyjątkowo mało powodów do radości. Spotykamy go w cyrku, gdzie biciem i szykanami przyuczany jest do estradowego fachu, z którego niewiele rozumie. Od tej męczarni uwalniają go wkrótce prozwierzęcy aktywiści, którzy zamierzają go oddać w tzw. dobre ręce. Problem









