Tag "liberałowie"

Powrót na stronę główną
Świat

Czy mnie też ktoś w szkole zastrzeli?

Oblicza amerykańskiej śmierci z bronią w tle Korespondencja z USA W grudniu minie 10 lat, odkąd młodsza córka, wówczas drugoklasistka, zapytała: „Mamo, czy mnie też ktoś w szkole zastrzeli?”. Gdy odbierałam ją tego dnia po lekcjach, już słyszała o masakrze w Newtown w Connecticut, w podstawówce Sandy Hook, gdzie 20-latek z karabinem zamordował 26 osób, w tym dwadzieścioro pierwszoklasistów. Dowiedziała się o tym pewnie od jakiegoś rówieśnika z komórką. Dziecko miało tego dnia dość strachu i niepewności, potrzebowało zapewnienia,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Matkom tamtych lat

W 1945 r. tatuś był wójtem gminy Sterdyń. Pojechał na zebranie. Już nie wrócił. Została 32-letnia mama z piątką dzieci Był rok 1945. Mieszkałam wtedy z rodziną na Podlasiu, we wsi Łazów, 4 km od Bugu. 11 kwietnia po południu tata pojechał rowerem do Sterdyni na zebranie. Od trzech miesięcy był wójtem gminy Sterdyń. Mama mówiła, że ja, jak nigdy wcześniej, przytuliłam się przedtem do jego nóg i strasznie płakałam. Powiedziała wtedy: „Feluś, nie jedź dzisiaj, zobacz,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Kryzys lewicy

Różnice między starą a nową odmianą lewicy są tak duże, że stawiają pod znakiem zapytania spójność ruchu jako takiego Ogólnoświatowy kryzys partii lewicowych jest faktem. Aby zrozumieć jego przyczyny, odwołajmy się do podziału na starą i nową lewicę. Ta pierwsza koncentrowała się na prawach pracowniczych i sprawach socjalnych, ponieważ jej klientelą była klasa robotnicza epoki nowoczesności. Okres jej świetności przypadał na lata międzywojenne i kilka dekad po II wojnie światowej, a jej emanacją polityczną była socjaldemokracja,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Niewesołe refleksje

Sprzecznością rządów PO było łączenie dążeń do mało konfliktowej „normalności” z nadmierną uległością wobec środowisk domagających się nowych cięć socjalnych 15 maja mija 92. rocznica urodzin prof. Andrzeja Walickiego, jednego z najwybitniejszych polskich uczonych ostatniego półwiecza. Autora prac, które w świecie zyskały ogromny rozgłos i za które otrzymał tzw. humanistycznego Nobla. Poniżej prezentujemy zapiski z jego „Dziennika”, które znalazły się w II tomie trylogii „PRL i skok do neoliberalizmu”, „Antykomunizm zamiast wolności. Porachunki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Onyszkiewicz o Napieralskim

Był sensowny pomysł na odnowienie lewicy. Kiedyś. Gdy szefem SLD był Wojciech Olejniczak. Budowano porozumienie Lewica i Demokraci. Miało ono perspektywy. Rozumiał to Kwaśniewski. Ale do innych nie miało szczęścia. Olejniczaka zniechęcał Sławomir Sierakowski. A o roli Napieralskiego tak pisze Janusz Onyszkiewicz: „Przeciwnikiem z kolei ze strony SLD był Napieralski, który dziś jest w PO. On uważał, że program, który wynegocjowaliśmy, jest programem liberalno-demokratycznym, a nie socjalistycznym, mobilizował wszystkich do przerwania tej współpracy i przez niego SLD w końcu się wycofał. Kiedy LiD się

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Dlaczego lewica nie prowadzi własnej polityki historycznej?

Narracja IPN nie napotyka prawie żadnego intelektualnego oporu lewej strony sceny politycznej Polityka historyczna polskiego państwa służy wyłącznie interesom prawicy i Kościoła katolickiego. Choć wszyscy znamy frazesy o państwie jako dobru wspólnym, w jego obecnej polityce historycznej nie znajdują odbicia doświadczenia, wrażliwość ani pamięć dużej część mieszkańców RP. Tym samym w kategoriach symbolicznych państwo robi z różnych grup naszego społeczeństwa obywateli drugiej kategorii. Dotyczy to mniejszości wyznaniowych, narodowych,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Przeproście symetrystów!

Polska nie potrzebuje już więcej partyjnej propagandy ani dziennikarzy w roli rzeczników dwóch politycznych plemion Na początku lutego 2022 r. CBOS opublikował całkiem nieoczywiste wyniki nowego badania podziałów w Polsce. Okazało się, że mimo trwającej nieprzerwanie od wielu lat wojny duopolu PO-PiS liczba Polaków, którzy nie utożsamiają się z żadnym z tych ugrupowań, istotnie wzrosła! 53% społeczeństwa – o 19 pkt proc. więcej niż pięć lat wcześniej – zadeklarowało badaczom, że „nie czuje

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Kłamią w dzień, kłamią w nocy, a nam się to podoba

Dlaczego zamiast prawdy mamy „narracje”? Kłamią w dzień, kłamią w nocy. Życie publiczne stało się miejscem kłamstwa. Media w swojej większości nie chcą już niczego tłumaczyć, pokazywać złożoności sytuacji, tylko zajmują się agitowaniem. Obywatele traktowani są jak mięso armatnie – mają wierzyć swoim, nienawidzić obcych i zagłosować, tak jak trzeba. Przesadzam? Oto pierwszy z brzegu przykład, nic wyszukanego, raczej z tych banalnych. Pojawiła się wiadomość, że Jarosław Kaczyński zażądał od Donalda Tuska

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Koniec „państwa minimum”

W czasach pandemii i wojny nikt nie pyta: czy nas stać? Neoliberalne pomysły na państwo i gospodarkę odchodzą w przeszłość Ogłaszanie końca jakiejś epoki zawsze wiąże się z ryzykiem. Nikt nie chce podzielić losu Francisa Fukuyamy, którego nietrafione przepowiednie o ostatecznym triumfie demokracji liberalnej po 1989 r. stały się wręcz synonimem chybionej prognozy i elitarnej pychy. A wielokrotnie publicyści i komentatorzy ogłaszający wielki koniec jakiejś idei, ruchu politycznego czy trendu musieli posypać głowę popiołem w obliczu odrodzenia i sukcesów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Historia przyznaje rację zbuntowanym

Lewica w wielu geopolitycznych i gospodarczych sporach miała rację. Ale dziś albo tego się wypiera, albo o tym zapomniała W zbiorach amerykańskiego muzeum Smithsonian, jednej z najbardziej imponujących kolekcji dzieł kultury i artefaktów historii, moją uwagę zwrócił kiedyś komplet robotniczych plakatów. Nie z XIX w. albo czasów bojowniczej działalności związkowej przełomu stuleci czy lat 60. Były współczesne, miały zaledwie 20 lat. „Praca tu, nie tam!”, „Stop wyzyskowi dzieci!”, „Nie dla uprzywilejowania Chin!”, krzyczały plakaty

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.