Tag "miasta"

Powrót na stronę główną
Świat

Rewolucja w komunikacji

Publiczne samochody elektryczne i autostrady dla hulajnóg – tak będzie wyglądał transport przyszłości Perugia na pierwszy rzut oka wygląda na stereotypowe wręcz, jak z wakacyjnej pocztówki, miasto na Półwyspie Apenińskim. Nie za duże, nie za małe, porozrzucane między wzgórzami i dolinami, z przewagą starych, kamiennych budynków pokrytych rudą dachówką i szafranowym bądź ceglanym tynkiem. To jednak tutaj rozpoczęto poszukiwania sposobu na zmianę zasad dominujących w miejskim transporcie. W Perugii bowiem niezwykle trudno zharmonizować komunikację publiczną i prywatną. Przy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Szpiedzy w lesie

Mikrowyprawy, czyli jak przeżyć przygodę, mając normalne życie, rodzinę, kredyty do spłacenia i pracę od 9 do 17 Łukasz Długowski – dziennikarz i aktywista, autor książki „Mikrowyprawy w wielkim mieście” Kim ty w ogóle jesteś? Pisarzem, podróżnikiem, ekologiem? – Z wykształcenia filozofem, z zawodu dziennikarzem, z zamiłowania podróżnikiem. Przyrodnikiem ani ekologiem nie jestem. Jestem natomiast ojcem zaniepokojonym przyszłością, jaka czeka moje dzieci. W swoich działaniach opieram się na badaniach i analizach dobrze wykształconych ekologów i świetnych naukowców.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Ogórek bio, ale w plastiku

Większość odpadów komunalnych wciąż nie jest segregowana Zagadka nr 1. Czy chcąc dbać o środowisko, powinniśmy kupować zwykły, zielony ogórek na wagę czy ten „bio”, ale zapakowany w folię? Odpowiedź: dla naszego zdrowia lepszy będzie ogórek „bio”, ale dla planety zwykły, ponieważ jego skórka jest w stu procentach biodegradowalna. Ktoś mógłby dodać, że opakowanie ogórka możemy przecież wrzucić do pojemnika na plastik, dzięki czemu ulegnie potem przetworzeniu. Kłopot w tym, że większość odpadów komunalnych wciąż

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Miasta od nowa

Większości istniejących metropolii nie da się przekształcić w oazy zieleni – trzeba je zbudować od zera Kair dorobił się przydomku najbardziej zanieczyszczonego miasta na świecie na długo przed upowszechnieniem się międzynarodowych aplikacji podających stężenie szkodliwych substancji w powietrzu. W mediach społecznościowych można regularnie, zwłaszcza zimą, oglądać „rankingi wstydu”, czyli listy 10-15 najbardziej w danym dniu zanieczyszczonych miast świata. Wprawdzie nad Wisłą największą karierę robią zestawienia, w których kilka czołowych miejsc zajmują polskie miasta,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Miejskie łąki zamiast klepiska

Kosić czy nie kosić? Oto jest pytanie Pamiętacie państwo tę scenę z „Dnia świra”, w której Adaś Miauczyński, nie mogąc znieść hałasu kosiarki, idzie się kłócić z jej operatorem? Współcześni Miauczyńscy odetchną. Miejscy decydenci w sprawach zieleni widzą bezsens regularnego koszenia trawników. – Obserwujemy taki trend od pewnego czasu – mówi Barbara Jędrzejczyk z warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. – Trudno dokładnie określić, gdzie to się dzieje, ponieważ grunty są zarządzane przez różne podmioty.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Chcesz wejść do miasta? Zapłać!

Żeby wjechać do centrum Polignano a Mare w okresie świątecznym, trzeba zapłacić 5 euro. Wielu Włochów jest oburzonych Korespondencja z Apulii Każda okazja jest dobra, aby wspomóc lokalny budżet. Z takiego założenia wyszedł Domenico Vitto, burmistrz Polignano a Mare, włoskiego miasteczka na wybrzeżu Adriatyku. Z jego inicjatywy, w porozumieniu z komendą główną policji w Bari, stolicy prowincji, w bramach wjazdowych do centrum zamontowano liczniki, aby regulować i monitorować dostęp do zabytkowej części miasta. – Na starym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Miasta dla ludzi, nie dla samochodów

To, że można szybko dokądś przejechać, nie jest powodem do dumy. Jest nim to, że w mieście jest miło, zielono i mamy gdzie usiąść Dr hab. inż. Jacek Wesołowski – architekt i urbanista, ekspert w zakresie zrównoważonego transportu i rewitalizacji miast, pracownik Instytutu Architektury i Urbanistyki Politechniki Łódzkiej Popularność samochodów wynika z powszechnego marzenia o wolności, jaką daje możliwość szybkiego przemieszczania się w każde miejsce w każdym momencie. – Dopóki samochodów było stosunkowo mało, ta wolność była

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Ludzie poczuli, że mogą uderzyć w PiS

Między pierwszą a drugą turą nastąpił spektakularny wzrost nastrojów antypisowskich Dr Przemysław Potocki – Instytut Polityki Społecznej, Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW W pierwszych analizach wyników wyborów samorządowych kilka rzeczy rzuca się w oczy. Zwłaszcza wysoka jak na polskie warunki frekwencja. – Ta wysoka frekwencja nie jest zjawiskiem zaskakującym w kontekście tego, co się działo po 2015 r. Można powiedzieć, że od tego czasu żyjemy w stanie permanentnego konfliktu politycznego i społeczeństwo na ten konflikt

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Miejska rewolucja w Hiszpanii

W Madrycie, Walencji, Kadyksie, Pampelunie, Saragossie i innych miastach burmistrzami zostały osoby związane z ruchami obywatelskimi Jeszcze nie tak dawno Ada Colau stała na czele ruchu lokatorskiego i blokowała eksmisje. A od trzech lat jest burmistrzem jednego z największych miast w Europie – Barcelony. Przedtem skłoterka i aktywistka, teraz pionierka nowej polityki lewicowej i inspiracja dla innych hiszpańskich burmistrzów. Róża ognia Spacerując po ulicach Barcelony, łatwo zapomnieć, że w przeszłości w tym miejscu dochodziło do wielkich napięć politycznych.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Obawy i nadzieje nowych mieszczan

Liczące 2 tys. mieszkańców Sanniki nieoczekiwanie zostały miastem W Nowy Rok fajerwerki rozświetliły niebo nad magistratem. Elity świętują, ludność urąga władzy. Ma wyrosnąć starówka, której nigdy tu nie było. Na razie w Sannikach na plac przyszłej budowy szyderczo wołają „pastwisko”. – To był mój pomysł i tylko mój. Status miasta pozwala sięgnąć po dodatkowe środki unijne, przede wszystkim na rewitalizację miast – chełpi się burmistrz Gabriel Wieczorek. Rozebrał straszące w centrum osady czworaki, gdzie przez 100 lat

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.