Tag "MSZ"

Powrót na stronę główną
Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Duda – jastrząb czy nielot?

Sporo dni minęło od konferencji ambasadorów, a w gmachu przy al. Szucha wciąż jest ona obiektem żartów. Z jakiego to powodu? Ech, każdy to wie – konferencja ambasadorów to raczej wydarzenie towarzyskie – żeby spotkać wszystkich ważnych, wyczuć nastroje itd. Po drugie, żeby w zamkniętych gronach omówić jakieś istotne tematy. A reszta, czyli wystąpienia oficjeli (z reguły wiadomo, co powiedzą), to raczej dekoracja. Bum! Tym razem dekoracja przemówiła! I to jak! Andrzej Duda dał ambasadorom wykład z polskiej historii.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Pułkownik i jego goście

Skąd gen. Jaruzelski wiedział o zamiarach ZSRR? 6 lipca mija 99. rocznica urodzin gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Żołnierza, polityka, którego życie jest odbiciem historii Polski XX w. Przechodząc do polityki, zapisał się w niej jako architekt dwóch kluczowych dla Polski operacji – stanu wojennego i Okrągłego Stołu. 13 grudnia 1981 r. ogłosił stan wojenny, by uniknąć wojny prawdziwej – rosyjskiej interwencji. Dziś, gdy widzimy, jak wojska rosyjskie poczynają sobie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Po co ta czystka?

Nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych też przeszło na tryb wojenny. W tym wypadku oznacza to, że pozbywa się ostatniej, symbolicznej grupki absolwentów MGIMO, czyli Moskiewskiego Państwowego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Bo podczas studiów mogli być zwerbowani przez rosyjski wywiad. Dyplomaci, którzy mają w życiorysie studia na nieprawowiernej uczelni, a pracują za granicą, są odwoływani do kraju. A ci w centrali? MSZ zwróciło się do ABW, by jeszcze raz ich sprawdziła. Jak to opisano „pod względem potencjalnych zagrożeń”. Czyli po uważaniu. To są insynuacje,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Sąd nad Rybusem

O wiedzę piłkarską Marcina Przydacza nie posądzaliśmy. Bo generalnie po wiceministrze spraw zagranicznych nie spodziewamy się kompetencji w żadnej sprawie. I słusznie, bo Przydacz pojechał po Macieju Rybusie. Piłkarz reprezentacji Polski od 10 lat gra w Rosji, ma żonę Rosjankę, dwoje dzieci i z powodów rodzinnych chce dalej grać w Moskwie. Co bardzo się nie spodobało Przydaczowi. Naujadał na Rybusa, jak umiał. Nie zna biedak historii. Nie słyszał o Erneście Wilimowskim, jednym z najwybitniejszych polskich piłkarzy w historii, który w czasie wojny grał w reprezentacji Niemiec.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Pani Ć. i pan P.

Archiwum PRZEGLĄDU puchnie od wzmianek o pani Barbarze Ćwioro, a i tak wiemy, że to nie koniec, że będzie jeszcze o czym pisać. Zatem tylko tytułem przypomnienia – Barbara Ćwioro to kluczowa współpracowniczka Witolda Waszczykowskiego, w czasie gdy ten kierował MSZ. Była wtedy dyrektorką Departamentu Spraw Europejskich. Gdy Waszczykowski odszedł, we wrześniu 2018 r. objęła stanowisko ambasadorki w Pradze. Ale rychło popadła tam w konflikt z częścią personelu. Najpierw zaczęto pisać na nią donosy, potem sprawę w swoje ręce wziął ówczesny dyrektor generalny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Duda czyni cuda

Sporo pisaliśmy o „usychaniu” MSZ, o tym, że to ministerstwo, jeszcze nie tak dawno jedno z najważniejszych w systemie władzy, zostało zepchnięte na margines, a jego miejsce zajmują inne ośrodki. Że politykę europejską prowadzi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów i sam Mateusz Morawiecki, a polityka obronna to już królestwo szefa MON Mariusza Błaszczaka. I że coraz bardziej w sprawy zagraniczne angażuje się prezydent Andrzej Duda. O tym, że Duda znalazł wreszcie swoje miejsce w systemie władzy, świadczą nie tylko jego wizyty zagraniczne.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Izydorczyk – bat na hejterów

Co się odwlecze, to nie uciecze? W styczniu 2020 r. w MSZ zafalowało, gdy Jacek Izydorczyk, ambasador RP w Tokio, skierował do prokuratury i Najwyższej Izby Kontroli „zawiadomienie o popełnieniu przestępstw przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków, poświadczeń nieprawdy, przeciwko ochronie informacji, tworzenia fałszywych dowodów oraz pomówień”. Dodajmy, że w zawiadomieniu Izydorczyk wymienił aż ośmiu wysokich rangą urzędników MSZ. A głównym oskarżonym przez niego był ówczesny dyrektor generalny MSZ Andrzej Papierz. W tamtym czasie szara eminencja i główny kadrowiec polskiej dyplomacji. O zawiadomieniu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Kronika Dobrej Zmiany

Ambasador, czyli usta władzy

A teraz, drodzy państwo, krótki kurs dyplomacji. Czy można pomstować na ambasadora obcego państwa? Oczywiście, że można, zwłaszcza w Polsce. Najnowszy przykład to ambasador Rosji Siergiej Andriejew, którego winą jest, że dał się oblać farbą na cmentarzu. Ale są i inne. Poprzednik Marka Brzezinskiego, chargé d’affaires ambasady USA w Polsce, Bix Aliu, był regularnie obrażany przez polską prawicę, a były szef MSZ Witold Waszczykowski nazwał go publicznie oszołomem. Obrażany był też ambasador Niemiec Arndt Freytag von

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Wypychanie Przydacza

Ottawa i Rzym to placówki „krajoznawcze”. Praga i Pekin z kolei to inna liga. Szczególnie Pekin, który ma i powinien mieć rangę placówki dwustronnej, pod względem skali trudności i wagi zadań porównywalnej z Moskwą. Do tych czterech stolic był i nadal jest przymierzany wiceminister Marcin Przydacz. Skąd ten nawał propozycji? W MSZ Przydacz odpowiada za stosunki dwustronne z USA i politykę bezpieczeństwa. Nie ma obecnie „cięższej zbroi” przy Szucha. Jest człowiekiem prezydenta, z jego kancelarii awansował do MSZ. Politycznie jest jednym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wystarczyło zostać

Bez przesady można o nim powiedzieć Bartek Wędrowniczek. Zanim, jako wynalazek Waszczykowskiego, trafił do MSZ, związany był m.in. z BBN, PISM, Ośrodkiem Karta. W Rosji robił za rzecznika prasowego polskiej ambasady. Doradzał szefowi Agencji Wywiadu. Gdy w końcu Bartosz Cichocki został ambasadorem w Ukrainie z nominacji Czaputowicza, szybko wpadł w tarapaty. Jeszcze w styczniu był u ministra Raua na krótkiej liście ambasadorów do wymiany („Do Reczy”). Nie zdążyli go odwołać, bo wybuchła wojna. Cichocki na wszelki wypadek nie wyjechał z Kijowa. Ubrany

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.