Tag "Polacy za granicą"
Fortuna odwraca się od konserwatystów
W wyborach samorządowych Brytyjczycy okazali nieufność wobec władzy, która łamie prawo i kłamie W majowych wyborach samorządowych na Wyspach do obsadzenia było w sumie ponad 6,8 tys. mandatów. Każda siedziba władz lokalnych w Szkocji, Walii i dzielnicach Londynu była do wzięcia; razem z pozostałymi częściami Anglii głosowano w 200 okręgach. W wielu ostatnie wybory odbyły się w 2017 i 2018 r., kiedy Wielka Brytania należała do Unii Europejskiej, premierem była Theresa May, a Partii Pracy przewodził Jeremy Corbyn.
O przyjaźni
Czy znajomość zaledwie półtoraroczną, utrzymywaną wyłącznie przez telefon i mejle, można nazwać przyjaźnią? Czy kogoś, kto nie jest rodziną, kogoś starszego o pokolenie, można uznać za rodzinę i rówieśnika? Czy można mieć przyjaciółkę, której nigdy nie widziało się na oczy? Wszystko to możliwe – przykładem Ewa. Poznaliśmy się przez anons w izraelskiej gazecie – ubiegłej jesieni. Ale przed wielu laty urodziliśmy się w tej samej krakowskiej kamienicy, przy ulicy Dietla 99. Ewa była jej współwłaścicielką i mieszkała tam przed wojną. Ja w PRL
Mieszkamy w dzbanku
Jest ogromny, ma 10,5 m wysokości. Stoi w Makowiskach niedaleko Bydgoszczy Dom, choć jeszcze niedokończony, już stał się atrakcją turystyczną. Ludzie specjalnie przyjeżdżają, żeby go sfotografować. A gdy robią zdjęcia – uśmiechają się. Bo imbryk jest bajkowy. Jego właścicielem jest 39-letni Maciej „Magic” Chęsiak, zawodowy tatuażysta. Na wyśniony dom zapracował w Irlandii. Gdy w 2003 r. wyjeżdżał z Solca Kujawskiego, miał 20 lat, 1,5 tys. zł długu, a w kieszeni świadectwo ukończenia technikum gastronomicznego. Obliczył,
Jak jeden dzień
Dlaczego nie zaprosiłam Johna Malkovicha Anna Gornostaj – dyrektorka Teatru Capitol, obchodzi 40-lecie debiutu scenicznego O ile wiem, nie lubisz jubileuszy? – Niezbyt, dla kobiet to zawsze niezręczne, te wszystkie urodziny, jubileusze. A jednak obchodzisz? – Publiczność to lubi. Teatr potrzebuje wydarzeń. A ostatnio tak mało okazji do świętowania i radości, że uznałam to za niezły pretekst. I obchodzisz 80-lecie? Nie za wcześnie? – Ponieważ „Morderstwo doskonałe” gramy razem z Olafem Lubaszenką, a on też policzył, że minęło mu niepostrzeżenie 40 lat
Po śmierci Miłosza
Omotało go ewidentnie „dobre towarzystwo”, które cenił i któremu nie chciał się narażać Granger, 5 VIII 2004 Telefoniczna wiadomość o śmierci Miłosza. Siadam więc nad jego wierszami i bez trudu znajduję w nich rzeczy w pełni aktualne. (…) Swoistym podsumowaniem refleksji Miłosza nad „byciem Polakiem” jest jego diariusz pt. „Rok myśliwego” (Instytut Literacki, Paryż 1990). Zdumiewająca książka! Pisana w przeddzień upadku „realnego socjalizmu” w Polsce, w okresie, gdy Miłosz stał u szczytu sławy, gdy widziano w nim, również w USA, nie tylko wielkiego
LSE SU Polish Economic Forum 2022
12 marca w Londynie zakończyło się LSE SU Polish Economic Forum 2022. Tegoroczna edycja była największą w historii: łącznie wzięło w niej udział niemal 800 studentów najlepszych uczelni na świecie, a także czołowe osobistości ze świata polityki,
Międzynarodowy zaciąg
O losie Ukrainy zadecydują rezerwy, ochotnicy i najemnicy Kilka dni temu na podkijowskim odcinku rosyjsko-ukraińskiego frontu doszło do małej bitwy pancernej. Natarły na siebie dwa oddziały, nim padł ostatni strzał, dziewięć czołgów i cztery inne wozy bojowe zostały zniszczone. „Oszczędziliście nam 13 javelinów”, zadrwili Ukraińcy, mając na myśli śmiertelnie skuteczne amerykańskie wyrzutnie przeciwpancerne. W istocie bowiem był to przykład friendly fire, jak w natowskiej nomenklaturze określa się ostrzelanie własnych wojsk.
LSE SU Polish Economic Forum pod znakiem wojny w Ukrainie
W piątek, 11 marca w Londynie rozpocznie się największa konferencja o Polsce organizowana poza granicami kraju – LSE SU Polish Economic Forum 2022. W wydarzeniu weźmie udział ponad 800 polskich studentów z całego świata oraz czołowe postacie
Pandemia w Dolomitach
Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią znów mogłem pojechać na narty do Włoch. W Dolomitach turystów, a przede wszystkim narciarzy, mniej niż w ubiegłych latach. Nie było Szwedów, Niemców, Anglików. Nawet Włochów było mniej niż zazwyczaj. Może teraz, kiedy rozpoczęły się ferie we włoskich szkołach, stoki narciarskie się zapełnią. Na razie na trasach zjazdowych, jak co roku świetnie przygotowanych, pustawo. Niektóre hotele zamknięte, w knajpach także mało ludzi. Polaków też pewnie było mniej









