Tag "sport"

Powrót na stronę główną
Sport

Trener może wszystko

Przemoc w brytyjskiej gimnastyce sportowej Wchodzi na podium z włosami upiętymi w ciasny kok. Ze śladami magnezji na łydkach. Z wyprostowanymi plecami i głową podniesioną do góry. Zabandażowanymi rękami macha do publiczności. Niewinna twarz uśmiecha się, gdy przyjmuje medale i trofea: za dynamikę skoku, grację, idealne lądowania. Nieoficjalnie: za siłę charakteru i wytrzymałość wobec przemocy doświadczanej z rąk trenerów przez kilkanaście lat treningów. Dziś Nathalie Moutia, reprezentantka Wielkiej Brytanii w gimnastyce sportowej na przełomie lat 80. i 90. XX w.,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne

Aktywność fizyczna Polaków – czy jest z nami aż tak źle?

Jak mówi znane polskie przysłowie – „ruch to zdrowie”. Każdy z nas wie, że aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na nasz organizm i samopoczucie, zwłaszcza gdy spędzamy większość czasu w jednej pozycji, np. przy biurku. Czy to jednak mobilizuje Polaków i Polki,

Aktualne Promocja

Tandemowe skoki spadochronowe – skocz i spełniaj swoje marzenia!

Skoki spadochronowe to niezwykła okazja do podziwiania świata z niecodziennej perspektywy. Teraz takie podniebne marzenie może spełnić niemalże każdy! By skoczyć ze spadochronem, wcale nie trzeba zapisywać się wcześniej na drogie szkolenie w ośrodku spadochroniarskim. Dzisiaj, gdy także w Polsce

Aktualne Przebłyski

Bańka na wojnie z USA

Pocieszny jest ten wierny syn pisowskiej nomenklatury, Witold Bańka, prezes Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Wyrósł na stałego dostawcę świeżego towaru do kabaretów. Najnowszy hicior Bańki to bojowe no pasaran: „Nigdy nie pozwolę, żeby WADA stała się elementem politycznej gry. (…) Ameryka nie może być żandarmem”. Skąd ten przypływ bojowości? Bańka znalazł się w ostrym konflikcie z prezesem zarządu Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA). Dla Travisa Tygarta Bańka i WADA to tonący „Titanic”,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Agent doi piłkarza i klub

„Pośrednik transakcyjny”, czyli po prostu agent piłkarski. W realu handlarz żywym towarem. A obrazowo mówiąc – pijawka. I to jaka! Bo kto widział stado pijawek, które potrafią wyssać 35 mln zł z samych klubów Ekstraklasy w ciągu zaledwie roku? Ledwo dyszące kluby płaczą i płacą. Bo PZPN i kluby nie potrafią wyeliminować pośredników. Najbardziej pazerne hieny to byli piłkarze. To oni najlepiej wiedzą, jak sprytnie podejść utalentowanego małolata. A potem doić jego i kluby do oporu. Najwięcej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Edward Brzostowski – człowiek wielkich projektów i czynów

Żegnam Edwarda Brzostowskiego. Odszedł człowiek, którego życie, charakter i osiągnięcia dowodzą, jak fałszywe, niemądre jest popularne powiedzenie, że nie ma ludzi niezastąpionych. Edward był niezastąpiony, wyjątkowy i niepowtarzalny. Poznaliśmy się w połowie lat 80. Jako ministra do spraw młodzieży zaprosił mnie do Dębicy, do Igloopolu, który wtedy, w trudnym czasie, był przykładem sukcesu ekonomicznego, nadzieją na rynku niedoborów, pożądaną marką w Polsce i za granicą. Z podziwem patrzyłem na obiekty, trwającą pracę, czekające na towar chłodziarki. Spotkałem też pracowników

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Legenda bez końca

Stulecie Niebieskich z Chorzowa W Bismarckhütte (Wielkie Hajduki, Chorzów-Batory) odbyło się spotkanie założycielskie klubu sportowego. W tzw. czerwonym pokoju w Domu Związkowym w Wielkich Hajdukach (obecnie Miejski Dom Kultury Batory) zebrało się 40 osób. Na pierwszego prezesa wybrano nauczyciela Pawła Koppę (w niektórych opracowaniach podawane są imiona Józef Augustyn), a jako klubowe barwy – niebieski i biały. To nie przypadek, w tamtym okresie były to tradycyjne barwy Górnego Śląska (obecnie to żółty i niebieski). Powszechnie nazywani

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Jagiełły bank piłkarzyków

Po wydaniu kasy na pączki w tłusty czwartek przyszedł nam do głowy taki zakładzik. Czy czytelnicy mający konto w PKO Banku Polskim wiedzą, że swoimi grosikami wspierają pewną ściemę? Nazywa się ona PKO Bank Polski Ekstraklasa. Brzmi dumnie. Jak jakiś Real Madryt. A chodzi o to, że państwowy bank, nie pytając klientów, wydaje ich kasę na jedną z najsłabszych lig piłkarskich w Europie. Ojcem tego dealu jest prezes banku Zbigniew Jagiełło. Kolega premiera. Tego,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Ściema wokół murawy

Kupić, sprzedać, zarobić. Tak wygląda w Polsce życie klubu piłkarskiego. Dwa razy w roku mamy wielką wyprzedaż zawodników. A przez cały rok promocję nowych gwiazdek piłkarskich. Za tę namolną promocję w mediach nagradza się ich pracowników. Oczywiście pod stołem. Płacą agenci piłkarscy. Szarańcza, która bezkarnie żeruje na naiwności piłkarzyków i ich rodzin. Cały ten biznes firmuje twór nazywający się Ekstraklasa. Samo nazwanie polskiej ligi Ekstraklasą jest szczególnie perwersyjnym żartem. I biznesową ściemą. O czym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Brązowe krowy dają czekoladowe mleko

Kilka zaskakujących rzeczy, w które wierzymy Przeczytałem niedawno fascynującą informację. W Stanach Zjednoczonych przeprowadzono badania opinii społecznej, w których pytano m.in. o to, skąd się bierze mleko czekoladowe. Ponad 7% pytanych odpowiedziało, że pochodzi ono od brązowych krów. Próba była reprezentatywna, więc wynik przeniesiono na całą populację kraju i skrupulatnie wyliczono, że 16,4 mln Amerykanów, a więc tylu, ilu mieszkańców ma np. stan Pensylwania, wierzy, że kiedy się doi krowy o takim umaszczeniu, z ich wymion leci nie tylko mleko, ale też

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.