Tag "stan wojenny"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Ogniomistrz Nalaskowski

Na ten czas wojenny polecamy wspomnienia bohaterskiego ogniomistrza Aleksandra Nalaskowskiego. W 1981 r. komentator „Sieci” jako student trafił na rok do wojska. Bardzo mu się nie podobało w Braniewie. Tak bardzo, że od 40 lat żyje w stresie. Kaprale nieuki, oficerowie nie lepsi. Z wrodzonej ostrożności nie podaje nazwisk. Piąstki to jednak ta kadra miała. I zabawę z Nalaskowskiego. Bo wystarczy posłuchać tego cudaka. Stan wojenny Nalaskowski wspomina tak. „Trafił mi się czołg. Czołg był potwornie głośny i koszmarnie ciasny (w zasadzie jeden

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Oni się śpieszą, a my się nie dajemy

Dzisiejsze dziennikarstwo albo władzę sprawuje, albo o nią walczy Daniel Passent – publicysta, dyplomata W dziennikarstwie najgorzej być letnim. Słusznym, ale nudnym. – Są tacy, którzy może nie mają takiego temperamentu, nie mają pióra… Ale tacy w naszym zawodzie też są potrzebni, bo wypełniają 90% pisma. A pan jest zadziora! – Owszem, byłem trochę zadziorny i złośliwy. I Rakowski, z którym się przyjaźniłem, nieraz na korytarzu redakcyjnym pytał mnie: „No, Passent, kogo dzisiaj opluwasz?”. On to mówił z ironią. Bo szczypałem w felietonach. Byłem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Gry na szczytach władzy

Moskwa próbowała zmieniać I sekretarzy PZPR. Czasem to jej się udawało, czasem nie Jednym z defektów Polski Ludowej był nieuregulowany system zmian najwyższych władz. Nigdzie nie było to opisane, ustalone. A że Polska była częścią obozu socjalistycznego, to historia PRL jest również historią dramatycznych zmian na szczytach władzy, na które wpływ, z różnym powodzeniem, chciała mieć Moskwa. Czym był Październik ‘56 i niezapowiedziany przylot do Warszawy Nikity Chruszczowa? Z punktu widzenia Moskwy zdarzyła się rzecz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Stali murem przed mundurem

Historia lat 80., zwłaszcza stan wojenny, to okazja do politycznych porachunków i pole konfrontacji, także pokoleniowej Mają rację ci, którzy twierdzą, że prawdy tylko przed mądrymi ludźmi nie trzeba bronić. Zastanawiam się, jak reagować na kalumnie, np. Andrzeja Dudy: „Jaruzelski był zwykłym tchórzem i zdrajcą Polski”, „sitwa wokół niego to była zwykła junta”, „komunistyczni zbrodniarze” itp. I pomyśleć, że obecny prezydent RP mówił tak o pierwszym prezydencie III RP, o Generale – dowódcy, i podległych mu żołnierzach. Ten sam Duda,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Stan wojenny wedle Polaka

Można być historykiem i mieć tytuł profesora, ale pleść androny jak mała dzidzia. Nawet jak na miasto, nad którym wisi cień o. Rydzyka, poglądy Wojciecha Polaka z UMK są historycznym dziwolągiem. Chyba że dla potrzeb wywiadu w „Tygodniku Solidarność” Polak opowiadał jak trzeba, a nie jak w 1981 r. było. Cytujemy tę piramidalną głupotę: „Sowieci w 1981 r. raczej nie mieli zamiaru do Polski wkraczać, przeciwnie – to gen. Jaruzelski prosił, by jego radzieccy towarzysze go wsparli, gdyby własnymi siłami nie był w stanie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Po latach

Z opóźnieniem o stanie wojennym. Minęło 40 lat, a pamiętam każdą chwilę z tej nocy. Ktoś mnie ostrzegł przed północą, wybiegłem z mieszkania i krążyłem małym fiatem po mroźnej i śnieżnej Warszawie, budząc ludzi. Czasami zastawałem tylko drzwi wyrwane z futryny, z blizną po łomie. Niezwykła, diabelska noc, pełna mocnych wrażeń. W dawnej kawiarni Nowy Świat spotkanie w rocznicę. Znajomi i nieznajomi z dawnej Solidarności, ludzie kiedyś internowani. Wszyscy posunęliśmy się przez te lata. Pokaz zdjęć z obozów internowania. Czytam dwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Laboratorium kompromisu

Rada Konsultacyjna przy gen. Jaruzelskim torowała drogę do Okrągłego Stołu Rada ta jest eksperymentem historycznym i wydaje mi się, że do tego eksperymentu należy podejść bardzo ostrożnie. Około 70% to ludzie bezpartyjni, reprezentujący bardzo różne środowiska. Dlatego mówiło się, że będzie ona kuźnią kultury politycznej. Autorytet rady to zatem nie suma autorytetów jej członków, tylko sposób jej działania. Dlatego powinna ją cechować pewna mądrość, odpowiedzialność, ale też spokój – powiedział Wojciech Jaruzelski 6

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Miałem milczeć, zawarczę

Wiem, wiem: święta, rodzinnie, tradycja, wszyscy razem, uśmiechnięci i obżarci, niby milczą, a się drą, niby słuchają zwierząt, a od telewizora nie odchodzą. Pomyślałem: pomilczę i ja. Ale się nie dało, więc napiszę, o czym milczę. O 13 grudnia 1981 r. Ważna data, pamiętam ten dzień, odcisnęły się te wydarzenia na całym moim życiu. Ale minęło od nich 40 lat, wiemy więcej, jesteśmy gdzie indziej, wiemy, czym to się skończyło, możemy porównać z innymi miejscami świata, gdzie wojskowi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Pamięć, która dzieli

Wprowadzenie stanu wojennego było wyrazem odpowiedzialności za realnie istniejące państwo polskie Wydarzenia jesienią 1981 r. w Polsce są przedmiotem żywych sporów od 40 lat. W rocznicowych tekstach powtarzają się te same lub podobne rozbieżne opinie i oceny na temat stanu wojennego i roli gen. Jaruzelskiego. Najczęściej są to głosy moralistów, idealistycznych przeciwników politycznego realizmu, wspomnienia kombatanckich przeżyć i oceny według własnych kryteriów i wyobrażeń etycznych, swojego kanonu wartości – subiektywne zatem, każdy może oceniać,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Gambit Jaruzelskiego

Stan wojenny był wielką operacją, wojskową, policyjną, polityczną; wewnątrzpolską, i międzynarodową Wszystko narodziło się w mieszkaniu adm. Piotra Kołodziejczyka. Nie pamiętam dokładnie daty naszej rozmowy, to nieistotne, pamiętam treść. To była długa rozmowa. W pewnym momencie zapytałem admirała, co robił 13 grudnia. I niespodziewanie usłyszałem, że polska flota gotowa była do działań na Bałtyku, niektóre jednostki wyszły w morze. W pełni uzbrojone. Dlaczego? Jaki był w tym sens? Przecież Solidarności na Bałtyku nie było! Przed kim więc miała

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.