Tag "zbrodnie"
Prawdziwa cena posagu
W Nepalu połowa ofiar samobójstw to kobiety, które najbliższa rodzina próbowała wcześniej spalić żywcem Nepalskie prawo nie zezwala na poligamię, uznając ją za formę przemocy wobec kobiet, ale zwyczaj ten przetrwał w niektórych społecznościach w obu odmianach: poligynii (posiadanie więcej niż jednej żony) i poliandrii (związek kobiety z więcej niż jednym mężem). Powodem poligamii są zasadniczo nierówności demograficzne oraz ubóstwo – takie związki pozwalają uniknąć podziału własności, zarówno majątku ruchomego, jak i ziemi, między
45 lat z Pinochetem
Choć od zamachu stanu minęło niemal pół wieku, upiory dyktatury wciąż rządzą Chile Korespondencja z Santiago – Gdyby nie Pinochet, Chile nie byłoby krajem, którym jest teraz – mówi jeszcze w samolocie José Pedro, 56-letni biznesmen, który na fotelu obok wypełnia deklarację celną przed wylądowaniem we wciąż chłodnym o tej porze roku Santiago. Z jego słowami trudno polemizować, jednak tylko do momentu, kiedy znów podnosi głowę znad kartki, by dokończyć myśl: – Wiesz, w Chile żyje się dzisiaj
John McCain – sfabrykowany bohater
W jego życiorysie nie było niczego, co zapowiadałoby przyszłą karierę bohatera Jeszcze w początkach prezydentury Ronalda Reagana przyznawanie się do udziału w wojnie wietnamskiej było w złym tonie, weteranów nie hołubiono ani w mediach, ani w polityce. Przeciwnie – pozostawieni sami sobie, pozbawieni opieki psychologicznej i medycznej, często lądowali na dnie amerykańskiej hierarchii społecznej, popadając w alkoholizm, narkomanię i bezdomność. Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy coraz większe wpływy zyskiwali przedstawiciele neokonserwatywnej polityki historycznej, wzywając pod koniec
Zostawcie mnie, chłopcy
Nieprzytomnego 69-letniego mężczyznę z ranami na głowie znalazł wędkarz idący o świcie 30 czerwca Wybrzeżem Kościuszkowskim Późnym popołudniem 28 czerwca 1988 r. doc. Jan Strzelecki przyjeżdża z Zakopanego do Warszawy. Pod Giewontem została żona Jadwiga – on musi odebrać z warsztatu lakiernika samochód po naprawie. Robi to rankiem następnego dnia, potem jedzie na Krakowskie Przedmieście, do Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, gdzie pracuje. Odbiera pensję i książki, które przyszły ze Sztokholmu. Będzie pisał o szwedzkim modelu socjalizmu. Wieczorem
Portret ofiary
Profilerzy pojawiają się w sprawie zazwyczaj wtedy, gdy zawiodły dotychczasowe metody śledcze – Muszę podkreślić, że nigdy nie robimy osobno portretu sprawcy i portretu ofiary – mówi Ewa Wach, biegła psycholog z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych. – Portret ofiary jest zawsze częścią opinii dotyczącej profilowania nieznanego sprawcy zabójstwa. Oprócz analizy danych dotyczących czasu, miejsca i możliwego przebiegu zbrodni drugim istotnym obszarem, którym zajmują się profilerzy, są dane wiktymologiczne, czyli
Śladami „Łupaszki”
Trasa rajdu szlakiem 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” organizowanego pod patronatem „Naszego Dziennika” sprytnie pomija dwie wsie: Potokę i Wiluki. Spalone przez jego oddział po rozstrzelaniu dzieci, kobiet, starców. „Łupaszka” odpowiada też za zbrodnie wojenne i morderstwa w Dubinkach i Glinciszkach. Ale o tym w czasie rajdu nikt nie wspomni. Nikt nie zapali lampki na grobach ofiar. W organizacji rajdu pomagają żołnierze 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego, któremu prezydent Komorowski nadał imię Szendzielarza „Łupaszki”.
Kolejny niewinny skazany?
Prokuratura nie znalazła dowodów na popełnienie zbrodni i umorzyła śledztwo. Mimo to Jan Ptaszyński dostał dożywocie Tomasz Komenda, Adam Dudała, Arkadiusz Kraska… Komenda został uniewinniony po odsiedzeniu 18 lat za gwałt i zabójstwo, których nie popełnił. Sprawy o najcięższe przestępstwo dwóch pozostałych są ponownie badane przez prokuraturę. Zostali skazani za podwójne morderstwa, pierwszy na 25 lat, drugi – na dożywocie. Przypadek Jana Ptaszyńskiego, o którym jeszcze kilka lat temu było głośno w mediach, również zasługuje na uwagę, tym bardziej
Tato znaczy kąpiel
Od kilkunastu lat w Turcji toczy się wojna z prostytucją. Winne są kobiety. I transseksualiści Gdy po raz pierwszy przyleciałem do Stambułu, zdziwiła mnie liczba nowych białych samochodów na ulicach tego miasta. Nie wiem, czy było to złudzenie, czy po prostu trafiłem na godziny, w których służbowymi autami, a to te zazwyczaj są w tym kolorze, wszyscy wracali do domów. Ale tak zapamiętałem Stambuł – jako gwarną metropolię, po której ulicach jeżdżą białe samochody prosto z salonu. Po jednym z wywiadów nie wytrzymałem i zapytałem koleżankę, skąd taka ich liczba. Była zdziwiona
Świt po ataku
Śmierć jest w Syrii na każdym kroku. Dzisiaj to sąsiad, a jutro może mama albo ja Tysiące ludzi mieszka pod ziemią – w piwnicach, tunelach czy prowizorycznych okopach. Głównie z obawy przed kolejnymi nalotami, ale też z powodu braku innego, bezpiecznego miejsca w okolicy. – Po ostatnich atakach rządowych sił zbrojnych nasze miasto zostało zrównane z ziemią, ale tylko ci, którzy musieli, wyjechali do obozów. Reszta żyje na gruzach – mówi 22-letni Amin Haszim, student inżynierii, mieszkaniec syryjskiej Dumy. Amin
Rwandyjskie memento (efekty siania nienawiści)
6 kwietnia 2018 r. mijają 24 lata, odkąd samolot odrzutowy Dassault Falcon 50 (nr rej. 9XR-NN) z rwandyjskim prezydentem Juvénalem Habyarimaną oraz jego burundyjskim odpowiednikiem, Cyprienem Ntaryamirą, podczas lądowania w Kigali (stolicy Rwandy) został zestrzelony pociskiem z ręcznej, ciepłoczułej









