Witold Waszczykowski na odchodne opisał własną partię jako „patriotyczno-konserwatywno-narodową”. Najbardziej wzruszył nas w tym określeniu człon „konserwatywna”. Bo działaczami PiS, którzy nie praktykują przykazania „nie cudzołóż”, można by wypełnić spory stadion. A tymi, którzy biją żony – autobus. Widzimy też, jak w patriotycznych koszulkach dla dobra narodu doładowują swoje portfele.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy