Zwykle odpuszczamy na widok wpadek korektorskich. Sami też przecież grzeszymy, choć nasze dziewczyny dzielnie walczą z oporną materią. Ale jak odpuścić Grzegorzowi Hajdarowiczowi? Nabywca kolejnych gazet dał się poznać jako człowiek pełen sprzeczności. Kocha brylować. I zapowiadać cuda, jakie spadną na jego pisma. Tyle że to, co spada, to cięcia kosztów i redukcja załóg. Efekty tej tfórczości widać.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy