Trochę prawdy w „Uważam Rze”

Trochę prawdy w „Uważam Rze”

To warto odnotować. Cząstka prawdy o powstaniu warszawskim przebiła się nawet na łamy prawicowego „Uważam Rze”. Co prawda dopiero na ostatnią stronę. Ale dobre i to. Waldemar Łysiak przypomniał czarną stronę okupacji i to, że samo gestapo miało w Polsce 60 tys. konfidentów. A Abwehra? A inne niemieckie struktury? Niemcy wiedzieli więc o wybuchu powstania prawie wszystko. I, zdaniem Łysiaka, wręcz marzyli o tym, by wybuchło ono w Warszawie, a nie na rozległych terenach kontrolowanych przez partyzantów. Niemców nie zaskoczono i żadnego z głównych celów nie osiągnięto. Finał znamy. Może po lekturze tekstu Łysiaka prawda wyzwoli choć jedną otumanioną owieczkę? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 36/2012

Kategorie: Przebłyski