Stało się! Choć mógł się tego spodziewać, to jednak notka w „Tygodniku Solidarność” jest dla Kazimierza Michała Ujazdowskiego (uznawanego przez naszych czytelników za najgorszego ministra kultury po 1918 r.) ciosem większym niż krzywda, którą zrobiła mu radykalna prawica, powołując go dwukrotnie (!) na funkcję ministra. Organ „Solidarności” niczego nie owija w bawełnę. Wali eksdygnitarza PiS-owskiego między oczy już samym tytułem notki: „Żarty się skończyły”. A kończy tajemniczą grypserą „…musisz Kazik zatrudnić tłumacza”. Czy Kazik to pojmie? Dotąd jakoś nie zasłynął z lotności, ale może?…
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy