Tygryski od Kołodki

Tygryski od Kołodki

– Pomysł z telewizją Wisła był trafiony, ale błędem było jej tworzenie z wykorzystaniem kapitału polskich firm nierozumiejących specyfiki branży medialnej. Negatywnym czynnikiem była też zwłoka w rozpoczęciu emisji. Stracono rentę pierwszeństwa – oceniał sytuację telewizji Wisła Przemysław Dudka, student Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego.
Ten przypadek – Wisła przynosiła straty i została przejęta przez TVN – przedstawiono członkom koła naukowego Tygryski działającego w WSPiZ. Podczas seminarium w Białobrzegach nad Zalewem Zegrzyńskim mieli, wychodząc od rzeczywistego problemu, zaproponować inny scenariusz rozwiązania kłopotów tej stacji. W zadaniu dla nich zapisano bowiem, iż zgłosiło się trzech inwestorów. Należało doradzić właścicielom stacji, którego z nich (Bertelsmanna, Disneya czy grupę DBG) powinni wybrać.
Studentów podzielono na sześć grup. Ostateczna ocena w 65% zależała od merytorycznego poziomu rozwiązań, w 25% od umiejętności obrony swych racji przed obliczem jurorów, którzy wcielili się w rolę zarządu Wisły, a w 10% od końcowej prezentacji.
– Trzeba sprawić, by reklamodawcy lgnęli do nas jak muchy do miodu – mówił Krzysztof Pszczoła, reprezentujący grupę III. – Co z tego, że będziemy mieć kapitał. Potrzebni są widzowie, którzy zachęcą reklamodawców. A nasze dochody jako stacji komercyjnej pochodzą niemal wyłącznie z reklam. Bertelsmann ma znajomości w kręgach finansowych i jest zalecany przez czołowych właścicieli banków. Uważamy, że to szansa zaciągnięcia dogodnego kredytu – dowodził, pokazując, że studenci dobrze wiedzą, jakimi sposobami organizuje się w Polsce finansowanie działalności gospodarczej.
Wygrała grupa IV, która najlepiej przeanalizowała plusy i minusy wszystkich aliansów. – Naszą strategią początkowo powinno być wprowadzenie dużej ilości sprawdzonych, zagranicznych programów. Będzie to dwa i pół razy tańsze niż produkowanie własnych programów i pozwoli nam zmniejszyć koszty nadawania, a ludzie, zapatrzeni na Zachód, będą to oglądać. Najważniejsze jednak to szybko zażegnać obecny kryzys. Choć Bertelsmann ma ogromne zaplecze, KRRiTV ze względów politycznych jest sceptycznie nastawiona do niemieckich inwestorów. Dlatego proponujemy DBG – mówił prezentujący zwycięskie rozwiązanie Jakub Kozuba, student trzeciego roku (studiuje, bo chce pomagać ojcu w prowadzeniu firmy: – W WSPiZ jest nacisk na nowoczesność, zdobywam dużo praktycznej wiedzy o zarządzaniu).
Eksperci dość surowo ocenili propozycje przygotowane przez „tygryski” naszej przedsiębiorczości i zarządzania. – Część rozwiązań nie rozróżniała środków i celów. Byliście trochę nieszczerzy. Nie potrafiliście powiedzieć, że każda z trzech ofert była słaba. Gdybyście z prawdziwymi właścicielami firmy rozmawiali tak jak z nami, zostalibyście wyproszeni po pięciu minutach – straszyli jurorzy.
– W zarządzaniu i polityce jesteśmy generalnie bardzo słabi, jeśli chodzi o kontynuację tego, co się podejmuje. Życie składa się z przypadków i warto wyciągać z nich wnioski metodologiczne. Pamiętajcie też, że co do treści musicie być śmiertelnie serio, natomiast co do formy, to żart czasem bardzo służy argumentacji i komunikacji – podsumował opiekujący się Tygryskami prof. Grzegorz Kołodko.

Wydanie: 2003, 51/2003

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy