Tylko dobra energia

Dom Energii Odnawialnej (REH) w Brukseli udowadnia, że każdy budynek może być energooszczędny

Bronisław Tumiłowicz

Korespondencja z Belgii

Wszystkie unijne dyrektywy, normy, nawet kary, które może nam wlepić Wspólnota, nie podziałają tak mocno i skutecznie na nasze marnotrawne i środowiskowo nieobojętne gospodarowanie energią jak dobry przykład. A może nim być Dom Energii Odnawialnej – Renewable Energy House (REH) w Brukseli, zabytkowa kamienica w centrum miasta wyposażona we wszystkie możliwe urządzenia do pozyskiwania czystej energii i oszczędnego z niej korzystania.
Renewable Energy House mieści się przy Rue d’Arlon 63-65 i składa z trzech w pełni zmodernizowanych posesji. Pomysł, aby tutaj zlokalizować centralę nowoczesnego korzystania z tzw. mediów, pochodzi od członka belgijskiej rodziny królewskiej, księcia Laurenta. Książę założył prywatną fundację, która skupiła zainteresowanie dziesiątków firm i organizacji zajmujących się różnymi odmianami energii odnawialnej. Jako poligon doświadczalny wybrano zwyczajną pod względem architektonicznym trzykondygnacyjną kamienicę biurową z 1866 r. i poddano ją gruntownej modernizacji pod kątem energetycznym właśnie po to, aby udowodnić, że w każdym innym miejscu jest możliwe zastosowanie takich technologii. Prace budowlano-instalacyjne przeprowadzono w dwóch turach, w 2006 i 2009 r. Założenie było takie, że wszystko, co tutaj grzeje, chłodzi, oświetla i wentyluje, miało pochodzić z bezpiecznej i czystej energii odnawialnej.

Dobra izolacja

Zaczęto od gruntownego uszczelnienia i izolacji starych murów, dachu i okien, tak aby zminimalizować konsumpcję energii i jej ewentualne straty. Ściany pokryto od zewnątrz ośmiocentymetrową warstwą wykładziny polistyrenowej. Dach wyłożono wełną mineralną o grubości 15 cm. Wymieniono wszystkie okna, montując najbardziej efektywne pod względem energetycznym z trzema warstwami szyb. W oknach wychodzących na stronę nasłonecznioną zastosowano szyby chroniące przed promieniowaniem ultrafioletowym. Wprowadzono system mechanicznej wentylacji, do oświetlenia zaś użyto najnowszych generacji lamp fluorescencyjnych. Wszystko to razem przyniosło prawie 50-procentową oszczędność energii w stosunku do stanu wyjściowego.
Najwydajniejszą energetycznie instalacją jest system ogrzewania i chłodzenia budynku dostosowany do zmiennych warunków pogodowych w zimie i lecie. Ogrzewanie pochodzi z dwóch bojlerów opalanych śrutem z biomasy (85 kW + 15 kW), słonecznych kolektorów termicznych o powierzchni 60 m kw., zamontowanych na dachu budynku, oraz instalacji eksploatującej ciepło geotermiczne, czyli gromadzone w ziemi, za pomocą sond geotermicznych sięgających głębokości 115 m. Wszystko to razem jest sterowane komputerowo i w zależności od temperatury na zewnątrz włączane lub wyłączane, podgrzana zaś do niemal 90 st. C woda w zbiorniku znajdującym się w piwnicy dzięki dodatkowemu urządzeniu absorpcyjnemu zamienia w upalne lato owo ciepło w „chłód”, np. ok. 18 st. C, i w odróżnieniu od tradycyjnych klimatyzatorów zużywa minimalne ilości energii elektrycznej. Warto dodać, że urządzenie do spalania biomasy może dostarczać kilku rodzajów energii: ciepła, prądu oraz biogazu, popiół zaś zawiera czyste składniki mineralne i nadaje się jako nawóz w ogrodnictwie lub gospodarce leśnej.

Słońce daje moc

Ważnym elementem gospodarki energetycznej w tym pokazowym obiekcie jest system baterii słonecznych zamontowanych w nasłonecznionych oknach takich pomieszczeń, w których nie jest konieczne silne oświetlenie, np. na korytarzach, w toaletach i magazynach. Wszędzie tam szyby okienne pokryto siateczką ogniw fotowoltaicznych. Najczęściej używanym materiałem do budowy takich baterii jest silikon. Innymi odmianami ogniw słonecznych pokryto dach łącznika na podwórzu posesji. W budynku REH pracuje na stałe 80 osób, które korzystają z komputerów, drukarek i innego sprzętu biurowego. Zapotrzebowanie na energię elektryczną wynosi 100 tys. kWh rocznie, natomiast wszystkie baterie słoneczne oraz niewielkie urządzenie prądotwórcze zasilane energią z biomasy są w stanie wygenerować rocznie zaledwie 10% potrzebnego prądu. Pozostałą część Dom Energii Odnawialnej otrzymuje od dystrybutora, który uzyskuje prąd wyłącznie ze źródeł odnawialnych, z siłowni wodnych i wiatrowych.

Kurtyna nad Komisją

Przykładem zastosowania najnowocześniejszych technologii w dziedzinie efektywności energetycznej i bezpieczeństwa środowiskowego jest okazały gmach o nazwie Berlaymont, siedziba Komisji Europejskiej. Początki powstawania tej inwestycji były wprawdzie do-
syć problematyczne, gdyż projektowano ją w czasie, kiedy jeszcze nie było powszechnie znane szkodliwe oddziaływanie azbestu, a właśnie ten materiał izolacyjny został użyty we wstępnej fazie powstawania inwestycji. Trzeba było ogromnego wysiłku, aby z konstrukcji tego obiektu usunąć 1,5 tys. ton azbestu.
Dziś siedziba Komisji Europejskiej jest nie tylko ciekawą architektonicznie bryłą, ale stosuje liczne rozwiązania prośrodowiskowe i energooszczędne, m.in. pobiera w 100% energię odnawialną. Jednym z charakterystycznych i widocznych gołym okiem rozwiązań jest ruchoma przezroczysta kurtyna zasłaniająca całą fasadę budynku od najwyższej 16. kondygnacji aż do parteru. Ma ona dwojakie znaczenie, chroni zarówno przed nadmiernym wychłodzeniem, jak i nagrzewaniem się ścian budowli. Owa kurtyna składająca się z tysięcy ruchomych ekranów ustawia się zwykle pod takim kątem do słońca, aby odbijać nadmierne promieniowanie w zależności od pory dnia lub też osłaniać budynek zimą i zabezpieczać go przed utratą ciepła. Jednak, jak twierdzą specjaliści od eksploatacji Berlaymonta, więcej energii zużywa się latem na chłodzenie i klimatyzowanie pomieszczeń, w których pracuje ponad 2 tys. ludzi, niż na zimowe ogrzewanie. Takie są dziś wymogi cywilizacji.

Wydanie: 15/2010, 2010

Kategorie: Ekologia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy