Prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz, ma spore ambicje polityczne, ale wyraźnie nie ma szczęścia. Najpierw Aleksander Kwaśniewski wymienił go jako swojego faworyta w wyborach prezydenckich w 2010 r. A teraz Kazimierz M. Ujazdowski, znany wędrowniczek partyjny, namówił Dutkiewicza, by zapisał się do jego Stowarzyszenia „Dolny Śląsk XXI”. Proroctwo Kwaśniewskiego mógł jeszcze Dutkiewicz przeżyć, ale z Ujazdowskim nikt nie wyszedł dobrze. Nawet na zdjęciu. Pojęcie sukcesu jest Ujazdowskiemu równie obce jak kultura.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy