Poseł Przemysław Edgar Gosiewski nie tylko drugie imię ma intrygujące. Coraz więcej osób zastanawia się, co też ukrywa polityk PiS, skoro nie chce ujawnić swojego rejestru korzyści. Dane dotyczące tego, kto i co podarował politykowi, powinny być jawne, tymczasem z oświadczenia posła Gosiewskiego wynika, że jakieś korzyści miał, ale… nie są one dostępne dla zwykłych zjadaczy chleba.
Jak zwykle najciemniej pod latarnią.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy