Umyślna destrukcja SLD

Umyślna destrukcja SLD

Dobrze się stało, że PRZEGLĄD drukuje głosy eseldowskich dołów. Obrazuje w ten sposób przepaść, jaka dzieli je od przywódców partii. W opublikowanym 14 grudnia artykule „Widziane z partyjnego dołu” Wiesław Stebnicki, przewodniczący SLD w powiecie bieszczadzkim, zdiagnozował chorobę, która – jego zdaniem – tę partię zżarła. Pisze o niemądrych przedsięwzięciach, o błędach, „jakie popełniły władze SLD, co doprowadziło do ruiny”. Wydaje się, że nazywając działania przywódców SLD błędami, zarówno autor, jak i cała rzesza lewicowych wyborców myli się. Z błędem mamy bowiem do czynienia, gdy osiągamy skutek odmienny od oczekiwanego. Tymczasem to, co robiły i robią władze SLD, jest działalnością świadomą. Choć zawsze staram się ważyć proporcje, odnoszę wrażenie, że przez ostatnich kilka lat nazbyt często mamy do czynienia z umyślną destrukcją.

Leszek Miller bardzo konsekwentnie sprowadził SLD na dno. Dla niego od wielu lat obiektem specjalnej troski był on sam i jego dwór. Cel sam w sobie nie zachęcał do poszerzanie pola aktywności. Wewnątrzpartyjny kanibalizm (pożeranie się osobników tego samego gatunku): jednych eliminował na dobre (Cimoszewicz, Borowski, Napieralski, Kalisz itp.), drugich zniechęcał do zabierania głosu, jeszcze jednych skłaniał ku oportunizmowi.

Potwierdzeniem powyższej tezy są liczne przykłady, choćby często uniemożliwiające udział w wyborach złe decyzje personalne. W odróżnieniu od wyborców PiS wyborcy lewicy pokazali, co myślą o trzecioligowych, wskazanych przez prezesów, kandydatach na prezydenta RP. Wynik Pani Ogórek świadczy o mądrości wyborców SLD. Myślący lewicowy wyborca nie miał na kogo głosować w poprzednich wyborach na prezydenta Bydgoszczy. Nieprzemyślany układ list do Rady Miasta sprawił, że SLD ma dziś w Bydgoszczy tylko trzech radnych.

Czerpiący przecież z korzeni lewicy SLD w ostatnich wyborach parlamentarnych bardzo cicho krzyczał w obronie słabych, bezdomnych, bezrobotnych, biednych, nieporadnych, mniejszości itp. Bardzo subtelnie kpił z bolszewickich pomysłów PiS. Bardzo nisko wznosił hasła, z którymi „Lewica Razem” szła do wyborów. Z tej racji krzyk, kpiny czy hasła do wyborców się nie przedarły. Jakże delikatnie towarzysze warszawscy wskazywali na błędy PO. Może, szykując się do objęcia tek w nowym rządzie uważali, że przyszłego koalicjanta należy pieścić?
Podobnie jak w Rzeszowskiem, co opisał W. Stebnicki, prawdziwe intencje przywództwa SLD, odzwierciedlała w ostatnich wyborach parlamentarnych lista bydgoska. Bydgoszcz zawsze miała znaczący udział w sukcesach polskiej lewicy. Oczywiście przyczyniał się do tego najwybitniejszy – moim zdaniem – bydgoski polityk Janusz Zemke. Z racji swych zasług dla miasta i regionu generował nie tylko głosy partyjnych wyborców. Kiedy Zemkego zabrakło (jest europosłem), należało potencjalnemu wyborcy zaproponować mądrą alternatywę. Taką był Roman Jasiakiewicz. Aktywny od kilkudziesięciu lat, bezpartyjny adwokat, były prezydent Bydgoszczy, były przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy, radny wojewódzki, cieszący się szacunkiem wielu, nie tylko lewicowych wyborców. Tymczasem na czele bydgoskiej listy postanowiono umieścić Krzysztofa Gawkowskiego, co znaczące grono wyborców lewicy przyjęło z niesmakiem.

Strony: 1 2

Wydanie:

Kategorie: Od czytelników
Tagi: Lewica, SLD

Komentarze

  1. jea895751
    jea895751 3 marca, 2016, 07:45

    Nic dodać , nic ująć .. przyszedł czas na naukę działania politycznego poza parlamentem. Czy nowe władze SLD staną na wysokości !. Dodam , że struktury poziome na „dołach” ulegają totalnemu rozpadaniu – tylko szybka,zrozumiała,perspektywiczna „reanimacja” może zapobiec „wyałtowaniu” SLD ze sceny politycznej kraju.

    Odpowiedz na ten komentarz
  2. Anonim
    Anonim 6 maja, 2016, 10:00

    Na „lewicy”

    W partii byłych sekretarzy
    Już od dawna się nie darzy
    Mają wielki w niej ambaras,
    Wszyscy władzy chcą tu naraz.

    Bo to przecie awangarda,
    która wynosiła sztandar.
    Jest to kadra zasłużona.
    Dzięki niej socjalizm skonał.

    Nadto się zobowiązali,
    że zbudują kapitalizm,
    rezygnując z socjalizmu,
    za pochwałę pragmatyzmu.

    I powstała partia nowa
    całkiem już bezideowa.
    I dlatego ledwie dyszy
    partia byłych „towarzyszy”.

    Chcą na siłę się ratować
    i na nowo przeformować.
    Więc planują zostać nową
    partią stricte centrolewicą.

    Lecz nie może się to zdarzyć
    przy nadmiarze sekretarzy,
    którzy coś tam chcą przemieć
    byle jednak nic nie zmieniać.

    Bo to zgraja konformistów.
    Dla kariery zrobią wszystko.
    Dla nich dzisiaj kapitalizm
    doskonalszy niż socjalizm.

    Każdy, kiedy było trzeba
    Międzynarodówkę śpiewał.
    Starczy, że go zlustrowali,
    a już kapitalizm chwali.

    Teraz ich najwyższą troską
    Jest zarażać wrażliwością
    na pomyślność pracodawcy,
    niby najemników zbawcy.

    Ta kołtuńska dialektyka
    dobra dla tych u świecznika
    by tumanić wykluczonych,
    niby biorąc ich w obronę.

    To nie żadna jest lewica.
    To sprzedajna nierządnica.
    Ona z każdym się złajdaczy
    byle tylko się wzbogacić.

    Nie daj im się bałamucić!
    Ideały czas przywrócić,
    które ongiś dobrze znane
    są znacząco zapomniane.

    Jednak nie licz na Millera
    bo to wredna jest cholera.
    Olek z Ruchem Palikota
    też nie lepsza jest hołota.

    Kongres, który planowali
    Nim zaczęli już przegrali.
    Kłócą się o Palikota
    nim zaczęła się robota.

    Pomysł także jest niezdrowy
    by na Stadion Narodowy
    spędzać tych, co z siebie szydzą
    i chronicznie nienawidzą.

    Przewiduję mówiąc szczerze
    – to się wcale nie powiedzie.
    To mieszanka rozpadowa.
    Trzeba rzecz tworzyć od nowa.

    9.04.2013 r.
    Bronisław Morawski

    Odpowiedz na ten komentarz
  3. Kamil Bosak
    Kamil Bosak 4 sierpnia, 2016, 16:08

    SLD to trup polityczny , była to partia władzy , pozbawiona jakichkolwiek ideałów , udowodniła to kiedy była u władzy , i póżniejsze klęski . Szkoda tylko że SLD dla wielu nie miała alternatywy na lewej stronie ale lepiej póżno niż wcale . Gdyby jakieś nie dobitki dostały się do parlamentu , twierdzili by że nie jest żle a tak koniec z sekretarzami z PRL-u . Może teraz tacy jak np. z Razem coś stworzą co nie będzie miało garba z czasów republiki sowiedzkiej . Potrzebna jest lewica i ludzie którym o coś chodzi , nie tylko o stołki jak aparatczykom z SLD .

    Odpowiedz na ten komentarz
    • Radykał
      Radykał 25 września, 2016, 10:39

      Czytam komentarze, oceny popełnionych błędów i mam nieodparte wrażenie, że piszący znajdują przyjemność w poniżaniu i potępianiu swoich mniej lub bardziej ideowych kolegów i towarzyszy niedoli. Ciągle brakuje mi ludzi ideowo odważnych, przedstawiających programowe rozwiązania, spójną lewicową alternatywę dla dzisiejszego gnijącego systemu kapitalistycznej wolnoamerykanki. To, że system przywrócony w Polsce w wyniku „robotniczego zrywu” zwanego ruchem solidarnościowym nam się kompletnie nie udał to każdy widzi. Ale aby powiedzieć, że trzeba przywrócić do łask socjalistyczne ideały, odbudować i przywrócić szacunek własności społecznej (państwowej, spółdzielczej, komunalnej) to już odwagi brakuje. A przecież bez tego nie da się zrealizować żadnych postulatów społecznych typu: likwidacja bezrobocia, bezpłatna opieka lekarska dla każdego, bezpłatna edukacja na wszystkich szczeblach, godziwe emerytury, mieszkanie dla każdej rodziny itp. itd.
      System kapitalistyczny pozbawiony konkurenta w postaci byłego obozu socjalistycznego (pomijam jaki to był socjalizm) pokazuje coraz bardziej swoje imperialne i antyludzkie oblicze. Widać to namacalnie na każdym kroku.
      System którego głównym i podstawowym celem jest zysk zawsze będzie nieludzki i okrutny. Widać to szczególnie na przykładzie zachowania koncernów farmaceutycznych, których celem powinno być ludzkie zdrowie, a co jest to widać i słychać.
      Nieco się zagalopowałem. Myślę jednak, że w tym kierunku powinna zmierzać nasza dyskusja o zadaniach partii lewicowych. Znajomość historii i wyciąganie poprawnych wniosków w naszym społeczeństwie pozostawia sporo do życzenia. Warto aby ten temat również znalazł należyte miejscer w naszej dyskusji i politycznych sporach.

      Odpowiedz na ten komentarz

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy