Viagra dla pań

Viagra dla pań

Polki testują światowy przebój – tabletkę wzmagającą doznania seksualne

Miły, dziewczęcy głos przeprasza za intymność pytań, a potem chce się dowiedzieć, czy seks kiedyś był udany, a teraz jest kiepski. Czy partner nie ma zaburzeń erekcji i jest gotów połowę czasu badania, czyli miesiąc, przychodzić na wizyty lekarskie. Koniecznych będzie pięć takich wspólnych wizyt. Później do lekarza przychodzi tylko pacjentka. Następnie głos pyta, czy dzwoniąca bierze tabletki antykoncepcyjne, czy przeszła operacje ginekologiczne i czy uczestniczy w innych badaniach klinicznych.
0-801-100-115 to numer infolinii, pod którym można było przejść pierwszy etap kwalifikacji. Po kolejnych etapach nielicznym udało się zakwalifikować do testowania leku na dobry seks. Leku przeznaczonego tylko dla kobiet. Szukano go od lat, ale specjaliści zmobilizowali się dopiero po sukcesie męskiej viagry.

Chemia miłości

Tego czegoś nie wolno nazywać viagrą, bo ma zupełnie inne działanie. Uderza w umysł, zaś viagra, jak tłumaczą seksuolodzy, wpływa na określone struktury członka. Wiadomo za to, że w klinikach w Lublinie (tam właśnie szukano kobiet dzięki infolinii) i w Warszawie ruszyły programy badawcze. Równolegle badania prowadzi się w trzech klinikach kanadyjskich i amerykańskich. Określane są jako końcowe – lek został tak dobrze zbadany, iż dopuszcza się jego testowanie na ludziach. Zgodę wydaje Komisja Etyki przy akademii medycznej, której zlecono prace.
– Wiążę z nim ogromne nadzieje – przyznaje prof. Zbigniew Lew-Starowicz, który kieruje warszawskimi badaniami. – Jeśli wyniki zebrane we wszystkich ośrodkach będą zadowalające, już w przyszłym roku możemy spodziewać się leku. Mogę tylko powiedzieć, że nie będzie on tak drogi jak viagra.
Prof. Lew-Starowicz z wahaniem godzi się, by lek nazwać prozakiem na seks. Prozac pomaga przy depresjach. Testowany obecnie specyfik też ma wpływać na psychikę. – Wiemy już bardzo dużo na temat chemii miłości – tłumaczy wybitny seksuolog. – Możliwe jest poprawianie chemii miłości i seksu poprzez wpływanie na neuroprzekaźniki. Podobnie leczy się depresję, podając prozac.
– Nowy lek jest przeznaczony do terapii bardzo częstych zaburzeń seksualnych u kobiet, które w przeszłości miały udane życie seksualne. Teraz w wyniku problemów emocjonalnych lub kłopotów nie mają potrzeb seksualnych – wyjaśnia dr Artur Jakimiuk z II Katedry i Kliniki Ginekologii Operacyjnej AM w Lublinie.
Moi rozmówcy są dumni, że badania prowadzone są w polskich klinikach. Cenią nas. – Polski nie wybrano, bo jest tańsza – podkreśla prof. Starowicz. – Na całym świecie stawki, a więc i koszty są takie same.

W Warszawie cicho, głośno w Lublinie

W Lubelskiej Akademii Medycznej poza dr. Arturem Jakimiukiem w projekt zaangażowana jest dr Aneta Adamiak. Wszystko odbywa się pod opieką prof. Jerzego Jakowickiego. Do testów zgłosiły się tłumy. Na razie zakwalifikowano około 20 pań od 25 do 60 lat. Ta druga granica wieku związana jest z problemami seksualnymi wywołanymi menopauzą.
Czy przez sito pytań może przemknąć się kobieta, która już nie kocha, ale chce to ukryć? Dr Jakimiuk uspokaja, że nie. – Kryteria są bardzo ostre, a pytania tak sformułowane, że to, co uda się ukryć w jednej ankiecie, ujawni się w innej. Takie są międzynarodowe standardy badań – tłumaczy. – Pary pozostające w konflikcie na pewno nie zostaną włączone do projektu.
W Warszawie dowiaduję się, że partner musi być zdrowy, poza tym oboje powinni określać swój związek jako stały. Prof. Lew-Starowicz do badań wybrał swoje pacjentki.
– Muszą one pogodzić się z wieloma wymogami – wyjaśnia profesor. – Na przykład z kilkakrotnie powtarzanymi badaniami ekg czy krwi. Nie wiąże się to z jakimkolwiek zagrożeniem, po prostu firma farmaceutyczna, która zleciła badania, jest szalenie rygorystyczna.
Nowy lek nie ma nic wspólnego z inną zapowiadaną nowością, preparatem, który pozwoli przeżyć orgazm bez udziału mężczyzny. Wiadomo tylko, że prace nad nim trwają. Ciekawe, czy do badań klinicznych znowu zostaną wybrane polskie ośrodki. I Polki.

 

 

Wydanie: 06/2002, 2002

Kategorie: Obserwacje

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy