W 1. numerze „Przeglądu” w 2016 roku polecamy

W 1. numerze „Przeglądu” w 2016 roku polecamy

ZAGRANICA
Wenezuelski Zorro nie dał rady
„Rewolucja musi wygrać za wszelką cenę. Wzywam was do modlitwy, oligarchowie prawicowi, do modlitwy o pokój i spokój. Jeśli nie wygramy, wyjdziemy na ulicę. My, rewolucjoniści, czujemy się pewnie i bezpiecznie, wypłacając emerytom należne emerytury, oddając mieszkania potrzebującym i gwarantując wszystkim dostęp do oświaty. Wszyscy są szczęśliwi”, mówił w telewizji prezydent Nicolás Maduro tydzień przed wyborami parlamentarnymi. Okazało się, że ideologia oparta na hasłach: ojczyzna, naród, patriotyzm i socjalizm przegrała z brakami artykułów pierwszej potrzeby.

Szkoła Matek
– Jeśli ktoś może zmienić to, co się dzieje na ziemi, to właśnie matki – mówi austriacka socjolożka Edit Schlaffer, założycielka niezwykłej szkoły – Szkoły Matek. – Tworzymy ją dla tych, które są gotowe głośno przeciwstawiać się ekstremizmowi, by ratować swoje dzieci. – Mój syn zginął jako samobójca i nie zapobiegłam temu – mówi matka z Palestyny. Obwinia siebie, cierpi, ale dzieli się tym doświadczeniem z innymi matkami radykalizujących się młodych ludzi. Uczą się, jak nie utracić kontaktu z własnym dzieckiem, jak nie oddać go w łapy sekt, islamistów, wojny.

Włóczęga idzie na Waszyngton
Jeszcze niedawno wydawał się elementem amerykańskiego folkloru, efektem mariażu wielkich pieniędzy i wybujałych ambicji politycznych. Dzisiaj, 10 miesięcy przed wyborami, Donald Trump bardziej przeraża, niż śmieszy. 69-letni multimiliarder stał się głosem amerykańskiej skrajnej prawicy. Właśnie dzięki Trumpowi ma ona szansę dać upust długo skrywanym niepoprawnym politycznie poglądom. Chodzi o antyimigranckie fobie, przekonanie o wyższości intelektualnej Amerykanów nad innymi narodami czy uprzedmiotowienie kobiet w życiu publicznym i w sferze rodzinnej. Innymi słowy, Trump wywleka na światło dzienne poglądy, które Amerykanie pochowali w najdalszych zakamarkach swoich umysłów. Co nie znaczy, że zupełnie o nich zapomnieli.

HISTORIA
Więcej światła
– Polska Stanisława Augusta nie była tylko polska. Językami Rzeczypospolitej Obojga Narodów były polski, litewski i ruski. Król nie zajmował się głupstwami, jego panowanie przypadło na bardzo trudne czasy – opowiada pisarz Józef Hen. – Gdyby nie on, Polska nie tylko straciłaby niepodległość, ale pewnie nie byłoby też narodu polskiego. Bo co to za naród bez języka i kultury? Państwo upadło, ale wykształcona w okresie panowania Poniatowskiego, otwarta na Europę elita ciągnęła kulturę narodową, przekazywała ją następnym pokoleniom. Polska upadła – kto był winien? Przecież nie naród, najwspanialszy w Europie, nie szlachta i magnaci. Król zawinił. Stanisław August został wybrany na kozła ofiarnego.

Strony: 1 2 3 4

Wydanie: 01/2016, 2016

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy