„Wartości, także chrześcijańskich, warto przestrzegać we własnym życiu osobistym”, pouczył Ludwika Dorna PiS-owski szeryf Przemysław Gosiewski. O ile znamy się na wartościach, to Kościół rozwodów nie pochwala, a poseł Gosiewski jest szczęśliwie ożenionym rozwodnikiem. A poprzednia żona -dziś ekspert w Kancelarii Prezydenta – też walczy z nim o alimenty, bo z kancelaryjnej pensji dziecka na wakacje nie może wysłać. Gosiu zaś, człowiek oszczędny, odłożył wprawdzie na koncie drobne 135 tysiączków (co sam ujawnił w deklaracji majątkowej), ale z mizernych 11 tys. poselskich dochodów jest w stanie wysupłać na dziecko ledwo 600 zł. Coś się nam wydaje, że posłowi Edgarowi wartości chrześcijańskie mylą się z wymiernymi.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy