Badania dzieci ze wsi popegeerowskich potwierdziły, że ich stan zdrowia jest zatrważający W terenowych oddziałach AWRSP upowszechnia się inicjatywa białych sobót lub białych niedziel. Po woj. warmińsko-mazurskim i lubelskim do akcji przystąpiło woj. kujawsko-pomorskie. Ekipę białej niedzieli zorganizowanej 17 listopada w gminie Mrocza koło Bydgoszczy odwiedzili minister Mariusz Łapiński i premierowa Aleksandra Miller. Białe soboty lub niedziele organizuje się w skupiskach wsi popegeerowskich. Ich głównym adresatem są dzieci z rodzin byłych pracowników PGR. Nikt jednak nie sprawdza dowodów tożsamości. Specjaliści przyjmują każdego, kto się zgłosi. Nie tylko zresztą małoletnich – dorośli także mogą liczyć na pomoc. W Mroczy przebadano 900 dzieci z 14 wsi popegeerowskich i 300 dorosłych, którzy pojawili się w budynku szkolnym, gdzie na tę jedną niedzielę sale lekcyjne przemieniono w gabinety lekarskie. Chętnych do badań dowożono z okolicznych wsi specjalnymi autobusami. Okazało się, że mało kto przybywa tylko po to, by profilaktycznie skorzystać z darmowej wizyty lekarskiej. Większość osób, które poddały się badaniom, wymagała konsultacji specjalistów i dalszego leczenia. Najbardziej oblegani byli ortopeda i alergolog. Badania potwierdziły, że stan zdrowia dzieci jest zły. Stwierdzono to zarówno w woj. warmińsko-mazurskim, gdzie w czasie ostatnich dwóch lat specjaliści udzielili 18 tys. porad, jak i na Lubelszczyźnie – tu z kolei przebadano dotąd ok. 5 tys. osób. Dzieci cierpią na schorzenia kręgosłupa, przewlekłe choroby dróg oddechowych, choroby laryngologiczne, mają wady wzroku i próchnicę zębów. Skala dolegliwości jest olbrzymia. W Warmińsko-Mazurskiem większość dzieci przebadanych przez ortopedów wymagała gimnastyki, a często specjalistycznego sprzętu. Co drugi mały pacjent laryngologów narzekał na trudności w oddychaniu przez nos, chrapanie w czasie snu i częste infekcje górnych dróg oddechowych. Laryngolodzy stwierdzili, że co dziesiąty ma skrzywioną przegrodę nosową, tyleż powiększone migdałki, a kilkoro – polipy. W takich przypadkach pacjenci dostali skierowania na operacje. Ze wzrokiem nie było lepiej. Spośród 2,8 tys. dzieci przebadanych przez okulistów wady wzroku miało 1,5 tys., okulary przepisano ponad tysiącowi pacjentów. Z tych przykładowych danych statystycznych widać, jak bardzo potrzebne są badania w środowiskach popegeerowskich. Tym bardziej że inicjatywa AWRSP nie kończy się samą diagnozą lekarską. Agencja – w razie potrzeby – opłaca też leczenie, wykupuje leki i sprowadza sprzęt ortopedyczny. W ubogich środowiskach popegeerowskich to jedyna szansa, by diagnoza lekarska była wstępem do leczenia. (łam) Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint