Wicemarszałek Mazowsza, Wojciech Wierzejski (LPR), lubi wysyłać listy z groźbami. Ponieważ w urzędzie odpowiada za zdrowie, najchętniej pisze do aptekarzy. W zeszłym roku, na papierze firmowym z pieczęcią wicemarszałka, rozesłał zakaz wydawania leku antykoncepcyjnego postinor duo, który jego zdaniem „zabija pierwszą formę życia”. Ponieważ jedynym odzewem było oburzenie aptekarzy, w tym roku postraszył ich kontrolami i prokuraturą, jeśli na półkach znajdzie znienawidzoną antykoncepcję. Zapowiedział również, że osobiście wycofa lek ze sprzedaży. Warszawscy aptekarze zakładają alarmy i czekają, kiedy wicemarszałek porzuci pióro i weźmie się do czynu.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy