Co człowiek otworzy gazetę, tam na dole, drobnym drukiem, informacja o kolejnej dymisji kolejnego wiceministra. I dopisek, że powodem są jakieś dokumenty z IPN. Tak oto, z boku, grono szperaczy w teczkach SB wybija Tuskowi wiceministrów. Człowieka po człowieku. Panie premierze, od kiedy to IPN i Kurtyka robią za kadrowych pańskiego rządu?
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy