Wiktor Zborowski – ambicjonalizm i porywczość

Wiktor Zborowski – ambicjonalizm i porywczość

CHARAKTER (Z) PISMA

Pismo pana Zborowskiego jest (delikatnie rzecz ujmując) rozczochrane. Łatwo się nudzi, wiecznie się spieszy. Każda literka innych rozmiarów, w inną stronę pochylona, pisownia zaniedbana – to obraz stanu jego emocji oraz umysłu. Nad literami „i” nie ma kropek, a nad „o” w słowie „Czytelnikow” brakuje kreski – taki też okazuje się na co dzień: lekceważy detale, bałagani itd. Nawet własne nazwisko potraktował z niedbałością i zniecierpliwieniem, choć niezupełnie: gdy grafolog spojrzy na ogromną pętlicę kończącą autograf, nabiera pewności, że ma do czynienia z pismem człowieka nader ambitnego, acz pyszałkowatego, bez skrupułów pnącego się w górę.
Wielomówność związana z poczuciem własnej wyższości i skłonnością do popełniania gaf w towarzystwie ma swoje poparcie właśnie w rozczochraniu pisma (rozdętych „P”, „C”, „W”, „Z”) oraz ostrych jak szpilki ogonkach kończących słowa „pozdrowienia”, „Przeglądu”, „Wiktor”. Sposób pisania m.in. litery „l” (w formie pionowej kreski) i „d” (niedomknięte kółko plus kreska) świadczy, iż w życiu kieruje się instynktem, odruchami, czasami intuicją – rzadko jednak logiką czy dedukcją.

Wydanie: 2002, 45/2002

Kategorie: Sylwetki
Tagi: Jerzy Danton

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy