Wilczyce nadal bronią lasu

Wilczyce nadal bronią lasu

Kolektyw Wilczyce to grupa osób, które strajkują w Puszczy Karpackiej przeciwko wycince lasów. Na teren Nory (tak nazywają swój obóz) wjechał traktor ze spychaczem. Zniszczona została brama do obozu, barykady i flagi. W Norze pojawił się również pracownik Lasów Państwowych, który groził strajkującym. Według niego protest „utrudnia wykonywanie obowiązków służbowych”. Nadleśniczy nadleśnictwa Dukla, Jan Mazur, powiedział, że droga, na której Wilczyce rozbiły obóz, musiała zostać odśnieżona, ponieważ prowadzi do składu drewna.

Wilczyce strajkują w Puszczy Karpackiej od początku stycznia. Śpią w namiotach, tipi i szałasach zamontowanych na drzewach. Są na miejscu cały czas, nawet w najsroższe mrozy. Bronią wydzielenia 219a w Nadleśnictwie Stuposiany. To obszar Natura 2000 „Bieszczady”, rosną tam ponad stuletnie buki i jodły, chronione mchy i porosty. Żyje wiele rzadkich gatunków zwierząt – m. in. niedźwiedzie, wilki, puszczyki, rysie i żbiki.  „Nie zgadzamy się na dewastację dzikiej przyrody i eksploatację cennych lasów jako magazynów drewna. Bieszczadzkie lasy to niezwykle złożony, wrażliwy ekosystem, który pełni wiele bardzo ważnych funkcji” napisały Wilczyce w swoim oświadczeniu.

Wycinka wydzielenia 219a od dawna budzi emocje. Ponad rok temu plan Lasów Państwowych skrytykowała Olga Tokarczuk. – Zatrzymajmy tę katastrofę! Zostawmy w spokoju to wyjątkowe miejsce, gdzie dzika przyroda trwa od zamierzchłych czasów i traktujmy z szacunkiem to nasze wspólne dziedzictwo. Ocalmy to, co jest świadectwem wielkiej różnorodności i siły życia na planecie, a stało się bezbronne wobec ludzkich pił i siekier – powiedziała noblistka.

Protestujące od początku strajku były szykanowane. Podpalono ich barykadę i baner, podłożono kolce pod opony samochodu, do strumienia, z którego pili wodę wrzucono kilka kostek toaletowych, przecięto linę, która podtrzymywała jeden z podniebnych szałasów. Kto to robi? Nie wiadomo. Wilczyce nie poddają się i na Facebooku ogłaszają nabór do grupy. Potrzebują dodatkowej pary oczu. Jak same mówią, każda przyjazna osoba jest mile widziana.

 

 

fot. Facebook „Wilczyce”

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy