Springerowcy z „Faktu” bohatersko walczący ze strażą miejską w Warszawie, która nie pozwala im łamać przepisów przy parkowaniu pod redakcją i ośmiela się ich karać mandatami (!), zaatakowali radnych lewicy z Woli i wiceburmistrza dzielnicy Pawła Pawlaka za to, że doprowadził do powrotu pomnika Ludwika Waryńskiego na stare miejsce. Głupota nie boli, a znajomość historii Polski nie jest przecież w „Fakcie” wymagana. Bliższy byłby im pewnie pomnik Ottona von Bismarcka.
Tagi:
Przegląd
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy