Wspólny z lewicy

Wspólny z lewicy

Zakończyło się właśnie wewnętrzne referendum, w którym członkowie Unii Pracy mieli odpowiedzieć na pytanie, czy UP powinna wystawić własnego kandydata na prezydenta – czy też poprzeć Aleksandra Kwaśniewskiego? Na tę drugą możliwość zdecydowała się olbrzymia większość głosujących. Z danych, jakie napłynęły z poszczególnych województw, wynika, że w skali całego kraju średnio ok. 85% członków partii poparło obecnego prezydenta. Nie było województwa, w którym opcja wytypowania własnego kandydata UP uzyskałaby większość. Najmniejsze poparcie Aleksander Kwaśniewski zdobył na Lubelszczyźnie – 60%, ale to tylko dlatego, że wielu lubelskich działaczy chętnie widziałoby wstąpienie Aleksandra Małachowskiego w wyborcze szranki. Pan Aleksander jednak już wcześniej podjął decyzję, iż kandydować nie będzie.
Na posiedzeniu w dniu 15 kwietnia za kandydaturą Aleksandra Kwaśniewskiego opowiedziała się Rada Krajowa UP. Oficjalną decyzję o udzieleniu poparcia podejmie Konwencja Wyborcza UP.
Może to wydawać się na pozór dziwne, że partia, mająca przecież ambicje parlamentarne, tak ochoczo rezygnuje z wystawiania własnego kandydata, Przecież, niezależnie od wyników wyborów prezydenckich, mogłoby to dobrze posłużyć promocji UP, jej programu i ludzi. Ogromna większość elektoratu UP, podobnie jak i członkowie partii, popiera jednak osobę obecnego prezydenta. Uznają oni, że Aleksander Kwaśniewski dobrze sprawuje swój urząd – i nie sprawdziły się obawy wyrażane przez UP pięć lat temu, iż może to być upartyjniona prezydentura. Na pewno zaś jest Aleksander Kwaśniewski najlepszym, wspólnym kandydatem lewicy na najwyższy urząd. Tak uważają członkowie i zwolennicy UP. Trudno więc sobie wyobrazić, by mieli oni zostać postawieni przed fałszywym wyborem między kandydatem lewicy – a kandydatem UP. Wiadomo zatem, że będzie to po prostu jedna i ta sama osoba. No i, wypada wyrazić zadowolenie, że przy okazji prawyborów, UP dała się zauważyć w odbiorze społecznym.
Andrzej Dryszel

Wydanie: 16/2000, 2000

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy