Wykładowcy, negocjatorzy, wynalazcy

Wykładowcy, negocjatorzy, wynalazcy

Prezydenci amerykańscy, kiedy opuszczają Biały Dom, nie są biednymi ludźmi. Wprawdzie państwo Clinton twierdzili, że kończyli prezydenturę bardzo zadłużeni, ale Amerykanie nie dawali wiary tym żalom. Obecnie pensja prezydenta USA, nie licząc innych apanaży, wynosi 400 tys. dol. rocznie i jest opodatkowana.

Zabezpieczenie materialne

W XIX w. niektórzy byli prezydenci znaleźli się w tak trudnej sytuacji materialnej, że organizowano zbiórkę pieniędzy na zapewnienie im godziwego życia. Do 1958 r. byli prezydenci nie otrzymywali żadnych środków z budżetu państwa. W 1912 r. amerykański przemysłowiec Andrew Carnegie zaoferował żyjącym byłym prezydentom roczną pensję w wysokości 25 tys. dol., ale Kongres zakwestionował taką prywatną pensję. Dopiero ustawa z 1958 r. wprowadziła stałe przywileje materialne dla byłych prezydentów, by zachować powagę i godność urzędu.

Obecnie prezydent po opuszczeniu Białego Domu otrzymuje roczną pensję w wysokości 201,7 tys. dol. Była pierwsza dama, która w czasie pełnienia tej funkcji nie otrzymywała żadnego wynagrodzenia, teraz może dostawać 20 tys. dol. rocznie, jeżeli nie ma emerytury. Ponadto były prezydent otrzymuje 150 tys. dol. na utrzymanie biura i personelu przez pierwsze 30 miesięcy i 96 tys. dol. po upływie tego okresu, a także środki na podróże.

Byłemu prezydentowi i jego żonie przysługuje do końca życia ochrona Secret Service. Taką ochroną są również objęte dzieci do 16. roku życia. Jedynym prezydentem, który w 1985 r. zrezygnował z ochrony, był Richard Nixon. Byli prezydenci mają prawo do korzystania z państwowej służby zdrowia, tzn. z wojskowych szpitali. Statystycy obliczyli, że po opuszczeniu Białego Domu żyją średnio 12 lat i 339 dni. Tyle statystyka, Herbert Hoover po zakończeniu prezydentury żył 31 lat i 231 dni.

Świadczenia budżetowe dla byłych prezydentów są zróżnicowane. W roku budżetowym 2014 otrzymywali świadczenia w następującej wysokości: Jimmy Carter – 470 tys. dol., George H.W. Bush – 837 tys. dol., Bill Clinton – 951 tys. dol., George W. Bush – ok. 1,3 mln dol.

Na amerykańskiej scenie politycznej

Były prezydent USA nie może po upływie dwóch kadencji ubiegać się o urząd prezydenta lub wiceprezydenta. Nie może też być sekretarzem generalnym ONZ, ponieważ stanowiska tego nie mogą obejmować przedstawiciele pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Inne funkcje w Stanach Zjednoczonych są dostępne dla byłych głów państwa, ale oczekuje się od nich, że będą się angażować w niekontrowersyjne sprawy społeczne w kraju i w rozwiązywanie napięć na arenie międzynarodowej.

Strony: 1 2 3 4

Wydanie: 2015, 27/2015

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy