W 35. numerze tygodnika „Wprost” Paweł T. Felis opublikował artykuł o satyrze politycznej w telewizji. Jakież było jednak zdumienie autora, gdy przeczytał w nim fragmenty, których w ogóle nie napisał! Okazało się, że redaktorzy „Wprost” bez wiedzy i zgody autora tekstu po prostu… dopisali wyjątkowo kąśliwe uwagi pod adresem dyrektora PR 1 TVP, Macieja Grzywaczewskiego, oraz „Kabaretu Olgi Lipińskiej”.
Słowem, jeśli autor artykułu dobrowolnie nie napisał „jedynie słusznych” według „Wprost” poglądów, nic straconego! Redaktorów tygodnika ogarnia twórczy zapał i sami dopisują odpowiednie opinie.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy