Posłowi Arturowi Zawiszy (PiS) nie udało się zbić kapitału politycznego na komisji bankowej. Może za to zbijać kapitał bardziej wymierny. Chociaż Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż komisja została powołana niezgodnie z prawem, jej członkowie nadal pobierają pieniądze za udział w niej. Przewodniczący Artur Zawisza bierze miesięcznie 2 tys. zł. Jego zastępcy po 1,4 tys. zł. Za co, skoro komisja nie obraduje? Za gotowość do pracy! Posłowie nie czują dyskomfortu psychicznego, zgarniając tę kasę.
W końcu ich prawo i ich sprawiedliwość.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy