Czy zgodnie z zegarem biologicznym uczniowie nie powinni zaczynać lekcji o godz. 9 w szkołach podstawowych, a w średnich o 10?
Alicja Chełmińska,
nauczycielka biologii
Efektywny sen najczęściej ma u dzieci miejsce od godz. 21 do 6. Uważam, że rozpoczynanie zajęć szkolnych później niż o godz. 8 jest złym pomysłem, ponieważ z upływem dnia każdy człowiek, bez względu na wiek, męczy się i maleje jego zdolność do przyswajania wiedzy. Uczniowie szkół średnich, którzy mają w planie sześć-osiem lekcji, rozpoczynając zajęcia o 10, kończyliby je o 17-18. To nieefektywne, chyba że szkoła zapewni im w czasie lunchu drzemkę umożliwiającą regenerację sił do dalszej nauki. Z kolei docieranie młodszych dzieci na lekcje na godz. 9 byłoby kłopotliwe dla opiekunów, którzy o tej porze już pracują. Dzieci po dwóch-trzech godzinach pobytu w świetlicy są dużo mniej wydajne w nauce.
Iga Kazimierczyk,
ruch Obywatele dla Edukacji
To pytanie dosyć istotne, bo jest w nim troska o to, czy dzieci przebywają i uczą się w bezpiecznych i higienicznych warunkach. Wydaje mi się jednocześnie, że poszukiwanie optymalnej godziny rozpoczęcia zajęć nie jest tu sprawą pierwszorzędną. Jak wiemy m.in. z badań rzecznika praw dziecka, uczniowie powszechnie narzekają, że spędzają na lekcjach po prostu za dużo czasu i są tym bardzo obciążeni. Ten problem powinien być rozwiązany w pierwszej kolejności – uczniowie powinni mieć więcej czasu na swobodną naukę, metody projektowe, poszukiwanie, dyskusję i stawianie pytań. Obecnie ich czas jest zaprogramowany pod kątem jak najbardziej intensywnego przyswajania informacji, a następnie ich odtwarzania na klasówkach i kartkówkach.
Dr Aleksandra Piotrowska,
psycholog dziecięcy
Gdybyśmy chcieli uwzględniać zegar biologiczny, to ze świadomością, że chodzi o pewne pojęcie statystyczne. Nie jest przecież tak, że u każdego dziecka dokładnie na te same godziny przypadają szczyty możliwości czy osłabienia. To argument przeciwko zmianie godzin rozpoczynania lekcji. Takie rozwiązanie powodowałoby ponadto problemy z organizacją życia rodziny: późniejsze wysyłanie dzieci do szkół byłoby dużym utrudnieniem dla rodziców. Poza tym już teraz narzekamy, że dzieci i młodzież po przyjściu ze szkoły mają niewiele czasu na inne rodzaje zajęć. Opóźnienie powrotu do domu o kolejną godzinę czy dwie jeszcze pogorszyłoby sytuację. Reasumując, nie jestem zwolenniczką tego rodzaju zmian.
czytelnicy PRZEGLĄDU
Magdalena Baryga
Wprowadziłabym taką zimową zmianę. W listopadzie i grudniu.
Jan Brożyński
Jestem za tym, żeby lekcje zaczynały się w godz. 9-10. Rozpoczynanie nauki o wcześniejszej porze wspominam jako istny koszmar – dodatkowe męczenie się przez niewyspanie.
Kamil Kamiński
Szkoła powinna być dostosowana do uczniów pod wieloma względami, nie tylko zegara biologicznego. Tu aż się prosi o komentarz w sprawie wycofania z niej religii albo chociaż ustawiania tego „przedmiotu” na samym początku lub końcu dnia lekcyjnego, aby mogli na niego uczęszczać jedynie zainteresowani.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy