Złota jesień turystyczna

Coraz więcej Polaków od letniego urlopu woli wypoczynek po sezonie

I to niekoniecznie nad ciepłymi morzami, jak jeszcze kilka lat temu, ale w kraju. Zrozumieli to również żyjący z turystyki. W ofertach biur podróży można znaleźć dużo propozycji krótkiego (weekendowego) lub dłuższego wyjazdu. O ich popularności decydują niższe niż latem ceny, brak tłoku i upałów.
Oczywiście, największy wybór mają

miłośnicy górskich wędrówek.

Poza wysokimi partiami Tatr (spadł już pierwszy śnieg) można robić wycieczki właściwie we wszystkich pasmach górskich. Na szlakach mniej ludzi, za to pełne ciepłych kolorów jesienne krajobrazy, według wielu, nie mają sobie równych. Nie sprawi na szczęście kłopotu znalezienie miejsca w schronisku, z łatwością wynajmiemy pokój w dolinach. Coraz częściej gospodarze oferują pokoje z łazienkami, więc poziomem kwater prywatnych zaczynamy dorównywać Czechom i Słowakom, do których ucieka większość polskich turystów górskich. Tygodniowy pobyt w Beskidzie Sądeckim, Niskim, Żywieckim lub Śląskim to wydatek ok. 210-300 zł (gdy nocujemy i żywimy się na kwaterze) lub 350-450 zł (noclegi i wyżywienie w schroniskach). Nieco drożej jest w Tatrach – pokoje kosztują ok. 30-35 zł od osoby, ale zdarzają się również domy wczasowe oferujące za tę samą sumę nocleg i dwa posiłki dziennie.
Wracające do łask

miejscowości uzdrowiskowe

„kupują” gości niskimi cenami. Za pokój w domu wczasowym albo pensjonacie zapłacimy niewiele więcej niż na kwaterze prywatnej. W Krynicy doba ze śniadaniami i obiadokolacjami kosztuje 35 zł. Jeszcze taniej można spędzić czas w miejscowościach Kotliny Kłodzkiej. Zapomniano tam już prawie zupełnie o powodzi sprzed pięciu lat, a odbudowane uzdrowiska (Polanica Zdrój, Kudowa) konkurują z kurortami karpackimi.
Nad Bałtykiem wciąż panuje euforia po fantastycznych wynikach letnich wakacji. Rozpuszczeni wielką liczbą gości gospodarze optymistycznie wierzą w ich przyjazd również w październiku. Nie bez kozery – rezerwacji i przedpłat jest w tym roku dużo więcej niż w latach ubiegłych. Po raz pierwszy od lat nie zwijają interesu restauratorzy i sklepikarze. Dzięki temu wczasowicze nie będą musieli ograniczać swojego pobytu do

spaceru po plaży.

Ceny nad morzem różne: od 25-30 zł za nocleg w najbardziej znanych miejscowościach (Krynica Morska, Świnoujście, Międzyzdroje, Sopot, Jurata i Ustka) do 13-15 zł w mniejszych, mniej jesienią zatłoczonych (Gąski, Rewal i Łeba). Dodatkową atrakcją nadmorskich urlopów jesiennych są proponowane w wielu miejscach rejsy łodziami rybackimi lub łowienie ryb na pełnym morzu (15-100 zł za dzień).
Ruch na Mazurach i Warmii powoli zamiera. Skończył się sezon żeglarski i kajakowy, skończyły się grzyby, pozostało wędkowanie (w znacznie spokojniejszych warunkach niż latem) oraz wędrówki piesze i rowerowe. Największą zaletą pobytu na Mazurach jest wielki wybór ofert – do wynajęcia są pokoje, domki i wille. Ceny: 12-30 zł za dobę.


www.ustka.pl
www.swinoujscie.info.pl
www.mierzeja.pl
www.polskiemorze.pl
www.rewal.pl
www.hel.pl
www.zuk-sa.pl
www.zakopane.pl
www.turystyka.beskidy.pl

Wydanie: 2002, 39/2002

Kategorie: Przegląd poleca
Tagi: Adam Gąsior

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy