Zwierzęta na walizkach

Jesienią zaczynają się wędrówki w przyrodzie

Jesień to pora roku, która nieodmiennie kojarzy się nam z wędrówkami w przyrodzie. Dzieje się tak zapewne dlatego, że doświadczamy w tym czasie swoistego i fascynującego misterium w naturze. Na niebie pojawiają się tysiące ptaków. Urzekają nas sejmiki bocianie, klucze gęsi i odległy klangor żurawi. Przemieszczanie się zwierząt jest naturalnym elementem ich zachowania. W zależności od gatunku, płci, wieku i pory roku wędrówki te mają różny cel i różną motywację. No i wędrują nie tylko ptaki.
Przemieszczanie się i migracje ssaków są powszechnym zjawiskiem w przyrodzie, zachodzącym na znacznie większą skalę, niż się na ogół przypuszcza. Stosunkowo łatwe do zaobserwowania są masowe migracje całych populacji lub dużych stad ssaków, występujące na przykład w okolicach arktycznych (dzikie renifery, karibu, lemingi). W naszych warunkach klimatycznych obserwujemy sezonowe, pionowe przemieszczanie się zwierząt w górach. Kozice na zimę opuszczają turnie, jelenie schodzą do lasów regla dolnego. Wielokrotnie publikowane badania z Puszczy Kampinoskiej dowodzą migracji znakowanych dzików na Wybrzeże i łosi aż na Śląsk i do Niemiec. Wypuszczane tam w ostatnich latach rysie wielokrotnie już migrowały pod Płock i Skierniewice. Najdłuższa odnotowana i udokumentowana wędrówka rysia z Kampinoskiego Parku Narodowego odbyła się aż do nadleśnictwa Włoszczowa, czyli w prostej linii było to ok. 160 km. Dla odmiany od ponad 30 lat nie widziano w Puszczy Kampinoskiej wilka, choć jest to gatunek o znanych skłonnościach do wędrówek. Literatura podaje, że w ciągu jednej nocy wilk potrafi przebiec nawet do 80 km. To dlatego zaraz po wojnie odnosiło się wrażenie, że wilki są wszędzie, skoro w ciągu jednej nocy stado potrafiło przewędrować z Gór Świętokrzyskich na przykład w okolice Łodzi.

Jesiotr: z Atlantyku do Wisły

Ryby odbywają wędrówki w obrębie bądź tego samego środowiska, na przykład w zbiornikach wód słodkich albo – jak śledzie – w morzu, bądź w obrębie dwóch środowisk, obejmujących morza i rzeki. Wędrówki w jednym środowisku często wynikają z potrzeby poszukiwania pokarmu, niekiedy łączą się też z rozrodem. Natomiast wędrówki międzyśrodowiskowe są wyłącznie rozrodcze. Najbardziej znane migracje wstępujące, czyli anadromalne (anadromiczne), odbywają ryby jesiotrowate i łososiowate. Na tarło do Wisły regularnie wchodził niegdyś jesiotr zachodni, który występuje w północnej części Oceanu Atlantyckiego.
Swoje wędrówki odbywają jesienią również płazy. Wiosenna wyprawa od miejsca zimowania do zbiornika, gdzie odbędą się gody, trwa od kilku do nawet 10 dni. Jesienne wędrówki na zimowiska rozpoczynają się przeciętnie w połowie września. Wędrujące ropuchy można wówczas spotkać również w nietypowych jak na nie południowych godzinach dnia, w czasie słonecznej pogody. Z uwagi na znaczną masę ciała i stosunkowo krótkie tylne odnóża głównym sposobem poruszania się jest kroczenie. Niemniej jednak wędrówki jesienne, z racji wyższej temperatury niż wczesnowiosenna, odbywają się szybciej, i to bez względu na przeszkody terenowe w postaci piaszczysto-żwirowatych nieużytków, ściernisk czy też dróg asfaltowych, co niestety często kończy się dla płazów tragicznie. W czasie wędrówki są zdeterminowane, co dodaje im odwagi. Między innymi obserwowano, jak wędrujące dorosłe ropuchy bez wahania przepływały rzekę o szerokości koryta ok. 30 m. A po wyjściu z wody, na drugim brzegu, po chwilowym odpoczynku wędrowały dalej.

Ptasie bariery

Ptaki mogą być idealnym przykładem budzącej zazdrość wolności i swobody poruszania się. Klucz dzikich gęsi to obrazek nieodmiennie kojarzący się z jesienią. Donośny głos gęsi, charakterystyczne gęganie, niesie się wtedy w powietrzu daleko i radośnie. Największą dziką gęsią, jaką możemy u nas zobaczyć, jest gęś gęgawa. Jako jedyna z gęsiej rodziny zakłada ona w Polsce gniazda, inne goszczą u nas tylko przelotem. Gęś gęgawa jest świetnym lotnikiem. Rozwija prędkość nawet do 100 km na godzinę.
Przeszkodą w wędrówkach zwierząt mogą być jednak bariery. W zależności od typu przeszkody wyróżnia się bariery klimatyczne, geograficzne, ekologiczne i inne. Dla cieniolubnych ptaków zamieszkujących lasy barierą może być nawet obecność rzeki! Jenisiej jest barierą dla 22 gatunków ptaków syberyjskich, Limpopo odgradza 15 gatunków ptaków od południa i 31 od północy, podobną rolę spełnia Amazonka dla ptaków zamieszkujących lasy tropikalne Ameryki Południowej. Wisła przy ujściu stanowi poważną barierę dla wędrujących raniuszków. Mysikróliki lecąc nocą, pokonują setki kilometrów nad Morzem Północnym, w dzień natomiast zaporą nie do przebycia ze względów psychologicznych okazuje się dla nich 100-metrowa przerwa w zadrzewieniu.

Sójki jednak odlatują

Przykładem gatunku, o którym sądzi się, że jest osiadły, jest u nas sójka. Wybiera się jak sójka za morze i wybrać się nie może – mówimy często o kimś, sugerując, że osoba ta jest leniwa i niezbyt ruchliwa. Sójki są w naszym kraju ptakami częściowo osiadłymi, co oznacza, że bywają takie lata, na przykład gdy brakuje pożywienia, kiedy sójki dokonują masowych przelotów. Widywano w czasie takich migracji stada sójek liczące 35 tys. osobników! A skąd się wzięło przysłowie? Otóż w czasie, gdy na zimę nasze sójki odlatują na południe, przylatują do nas prawie identyczne sójki z północy, dla których Polska jest „ciepłym krajem”, bo nasze zimy są dla nich dużo łagodniejsze. Te północne sójki są tak podobne do tutejszych, że nasi przodkowie nie potrafili ich rozróżnić.
Starożytni nie potrafili wytłumaczyć sobie zjawiska wędrówek. Sam Arystoteles twierdził, że kukułka zamienia się na zimę w krogulca albo odlatuje na księżyc. O jaskółkach, które jeszcze wieczorem widziano żerujące nad wodą, mówiono, że zimują w mule. Nikomu nie przychodziło do głowy, że ptaki mogą wędrować w nocy. Współcześni wiedzą więcej. Ale też jeszcze nie wszystko…

 

Wydanie: 2005, 36/2005

Kategorie: Ekologia
Tagi: Piotr Pukos

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy